Aktywne Wpisy
nadziej_c +4
Zamówiłem kebab
psycha +28
Jakieś dwa lata temu przeczytałem na mirko wpis o skręcie jądra, jakiś mirek opisywał. I od tego czasu mam to w głowie i jak np. układam się do spania, to zawsze zwracam uwagę, żeby nie wykonać jakichś dziwnych ruchów, żeby się nie przekręciło.
Zawsze bałem się igieł, a w ciągu ostatnich tygodni za każdym razem przy pobieraniu krwi pielęgniarki nie umiały znaleźć żyły i grzebały mi we mnie tymi igłami i wbijały je we mnie po parę razy.
W moich papierach burdel xD dzisiaj szukali przez 30 min, czy mam wszystkie szczepienia ochronne czy nie, bo w jednych papierach tak, a w drugich nie.
Dodatkowo covid nie pomaga, to widać nawet z mojego poziomu "usługi", że sanepid mówi jedno, przychodnie drugie a lekarze trzecie. Jak musiałem sobie załatwiać pierwsze pobranie krwi, to w jednym tygodniu trzy razy byłem na czczo, bo jeden lekarz wydaje skierowanie online, ale inny uważa, że tylko na papierze się liczy. Cyrk.
I tak leżę i nie mogę zasnąć, bo ciągle myślę o operacji i przypuszczam, że po paru dniach bezsenności i wcześniej bólu i ataków kolki (wierzcie mi, boli jak #!$%@?) EKG to wyjdzie po byku xD
A przełożyć nie mogę, bo z wynikami w zębach jadę po kolejne wyniki krwi i innych badań i z nimi na komisję przed operacją, która ma mnie zakwalifikować.
Najlepsze jest to, że mimo, że stres, to nie wyobrażam sobie nie mieć operacji, nie wytrzymam już z tym bólem dłużej.
Ps
Od kiedy zacząłem chodzić po lekarzach minął rok. Gastrolog, do którego poszedłem zakwalifikował moje objawy (gigantyczne wzdęcia, mocny, ściskowy ból pod mostkiem powracający, klucie w prawym boku) jako nadkwasotę i przez blisko pół roku łykałem sobie tabletki, które gówno dawały i jeszcze szkodziły, bo tamowały trawienie, więc jedzenie sobie we mnie gniło xD
Trzydzieści jedengo
Opowiedz nam jak podejście lekarzy na normalnych oddziałach do tego #!$%@? Covida.
Wracając ścianka pęcherzyka 8mm, z dwóch kamyków 10mm się
Zdrówka życzę
Będzie dobrze. Zdrowia!
Zgadnij co goliłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)