Wpis z mikrobloga

34/100

Jan Kochanowski

Do snu

Śnie, któ­ry uczysz umie­rać czło­wie­ka
I oka­zu­jesz smak przy­szłe­go wie­ka,
Uśpi na chwi­lę to śmier­tel­ne cia­ło,
A du­sza so­bie niech po­bu­ja mało!
Chce­li, gdzie ja­sny dzień wy­cho­dzi z mo­rza,
Chce­li, gdzie wie­czór ga­śnie po­zna zo­rza
Albo gdzie śnie­gi pa­nu­ją i lody,
Albo gdzie wy­schły przed go­rą­cem wody.
Wol­no jej w nie­bie gwiaz­dom sie dzi­wo­wać
I spor­nym bie­gom z bli­ska przy­pa­try­wać,
A jako koła w spo­łecz­nym mi­ja­niu
Czy­nią dźwięk ba­rzo wdzięcz­ny ku słu­cha­niu.
Niech sie na­cie­szy nie­bo­ga do woli,
Nie­chaj tym cza­sem te­sk­ni­ce nie czu­je,
A co to nie żyć, w czas się przy­pa­tru­je.

#codziennapoezja #odchaming #gruparatowaniapoziomu #sztuka #wiersz #kultura
  • 1