Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kilka miesięcy temu dodawałem przez mirkowyznanie post o tym jak mnie dziewczyna zdradziła. Od tego czasu zdążyłem ją znienawidzić tak bardzo, jak nikogo innego. Bardzo żałuję, że nie skończyła tego związku w normalny sposób, bo chciałbym utrzymać z nią kontakt. W międzyczasie udało mi się poznać jednego różowego, z którym nawet dobrze mi się rozmawiało i wszystko dążyło w dobrym kierunku, ale w miarę jak ją poznałem i się okazało że dziewczyna mimo że nawet ładna to nie ma kompletnie żadnych ambicji i zainteresowań to przestałem dalej atakować i zostawiłem tą znajomość i czekałem na rozwój sytuacji. Stwierdziłem że jak ma coś z tego być to będzie, nuż się do niej przekonam. No ale nie wyszło, ona znalazła sobie kogoś innego na tinderze, ze mną zaczęła coraz mniej pisać i teraz już chyba całkowicie chce zerwać kontakt. Jak ja nie zainicjuję rozmowy to nikt tego nie zrobi. Od tego czasu okrutnie doskwiera mi samotność. Rozmowa z nią działała zbawiennie. Nawet wtedy, kiedy wiedziałem że nie skończy się to niczym więcej.
Na tyle zaczęło mi to przeszkadzać, że musiałem napisać do byłej. Tym razem nie z wyzwiskami i szyderą tak jak we wcześniejszych kontaktach, tylko w ramach normalnego zagajenia co tam jak tam. Nie powinienem tego robić, ale #!$%@?. Pomyślałem, że może to mi pomóc.
Z reguły nikomu się nie chce czytać takiej ściany smutów, ale mirki, poradźcie co mam robić. Im więcej czasu minęło od rozstania tym gorzej sobie radzę. Ona mi się bez przerwy śni po nocach, teraz zacząłem mieć jakieś takie bardziej dołujące chwile, gdzie w środku dnia odpalają mi się świeczki w oczach i myślę o niej. Nie chciałbym do niej wracać, ale tęsknię za najlepszymi chwilami w moim życiu, za tym co już prawdopodobnie z nikim innym nie przeżyję, i na prawdę mam żal do niej za to co zrobiła. Jak mam sobie teraz kogoś znaleźć? Co powinienem robić? Znaleźć kogoś i wejść w związek który z góry jest skazany na niepowodzenie ale sobie zapewnić swego rodzaju plaster na jakiś czas? Jak w ogóle kogoś znaleźć, nie mam nawet znajomych przez których mógłbym kogoś poznać. Jeżeli chodzi o mnie to jestem w miarę wysoki, pieniędzy mi nie brakuje, z ryja oceniam się powyżej przeciętnego, z opinii innych różowych podobno jest nawet lepiej, social skill mam na prawdę słaby (introwertyk i fobia społeczna, wolę spotkania sam na sam niż jakieś kluby), jakieś tam zainteresowania i jestem inteligentny. Pomocy.

#zalesie #przegryw #samotnosc #zwiazki #logikaniebeskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f3840e5e3135a007e5a08f9
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt

[====================....................] 51% (120zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 9
IskrzacyStulejarz: co niebiescy mają ze łbami, że na piedestał wynoszą zołzy i zdradzające szony. Co rusz wpis, że ktoś tęskni za byłą, która go źle traktowała/nie chciała/zdradziła. Z kolei jak się wszystko dobrze układa, różowa jest wierna i ogarnięta, to facet się nudzi. Niektórzy niebiescy serio nie umieją kochać dobrych dziewczyn, tylko bździągwy co #!$%@?ą im życie albo jakieś niedostępne laski

Zaakceptował: LeVentLeCri
OP: Pisałem że nie tęsknię do różowego i nie chciałbym do niej wrócić. Tęsknię za tamtymi czasami. Po niej nikt nigdy się nie spodziewał że się dopuści tego co zrobiła. Ja osobiście śmiałem się z ludzi którzy pisali, że ich laska zdradziła. Nie wierzyłem że można być z kimś kilka lat i nie zauważyć, że ma do tego skłonności. No i cóż, sam bym sobie dał rękę uciąć za nią, teraz
ZuchwałyZwyrodnialec: Kolego, wiem co czujesz bo byłem w podobnej sytuacji. Wspaniała dziewczyna, którą kochałem ponad życie mnie zdradziła. Problem w tym, że ona również kochała mnie ponad życie. Wiem jaka panuje na Mirko filozofia odnośnie kobiety która zdradza faceta. Ale życie jest skomplikowane. O ludzkim umyśle wiemy mniej niż o kosmosie, a o kosmosie nic nie wiemy bo nie poznaliśmy nawet jego skrawka. Jeżeli spędziliście razem cudowne chwile, które tak jak
M.: Kolejna męska #!$%@? płacząca za swoim idealnym związkiem z laską, która była tak kochająca i kochana, że nadmiar miłości musiała oddać innemu bolcowi.
Ludzie co z wami nie tak ? Życie toczy się dalej rozmyślanie ciągle o przeszłości i idealizowanie nie poprawi wam komfortu życia ani fizycznego ani psychicznego.

Zaakceptował: LeVentLeCri