Wpis z mikrobloga

Myślałem o Ebay'u, ale tam 99% to używki które przeleżały 60 lat pod lodem. Znalazłem portal etsy.com.pl z rękodziełami itd. i taki typek RichardsRazors sprzedaje chyba same Fatboye (wcześniej skupuje, rozkręca, czyści, skręca i wyglądają jak nówki). Niestety cena bardzo wysoka, a za samo cło i podatki mi k*** zaśpiewały dziś 216 zł... Ale cóż do końca roku będzie jedzony suchy chleb, ale co się ogolę to moje. (
@Czaajnik: Mam też plastikowego Rossmanna (moja pierwsza na żyletki), też spisuje się dość dobrze. Głównie estetyka, trwałość i fajnie wygląda taki męski zestaw na półce. Kupisz metalową to praktycznie starczy na całe życie jak dbasz i czyścisz a nie leży gdzieś wyrzucona. Ta maszynka ze zdjęcia to Gillette Adjustable 195 "Fatboy" z 1959 roku i wcale po niej tego nie widać ( ͡º ͜ʖ͡º). Jak się
Okej jestem po pierwszym goleniu. Poszła żyletka Gillette Silver Blue i ustawienie maszynki 9 (bardzo agresywna). O jej! Jakie to ostre. Z samym włosem czułem się gładko ogolony. Zupełnie inne odczucia niż z poprzednim Merkurem. Jutro spróbuje na 4-5, bo do codziennego golenia chyba skóra będzie zbyt podrażniona takim hardkorowym goleniem.