Wpis z mikrobloga

@Marcino1985: Za dużo kombinacji. Opowiem Ci jak to działa. Na parkingu koleś uderzył w moje auto. Jest nagranie. Załatwiłem policję. Ci orzekli, że pana nie ukarzą bo nie zrobił tego celowo. Ubezpieczyciel sprawcy z pisma wywnioskował, że sprawca jest nieznany. :). To odpisałem im w meilu, że załączyłem przed sądowe wezwanie do zapłaty wg kosztorysu i jutro za potwierdzeniem ze zwrotką wysyłam do nich. Wysłałem meila wieczorem. Następnego dnia nie miałem czasu iść na pocztę. Przelew przyszedł wieczorną sesją.
Morał jest taki. Olej rzeczników konsumentów. Skoro jest gwarancja to mają ją uznać. Wnoś nie o wymianę na nowy ale o zwrot kosztów zakupu. Podnieś w wezwaniu, że niepojęte jest, że ekspertyza została oparta o zdjęcia. W pozwie możesz też wnieść o zadośćuczynienie np 2000 zł. Tutaj musisz dokładnie opisać dlaczego. Np. Przepisy UE o gwarancji i masz prawo. Że ekspertyza została drobiona na odległość co dla Cibie jest znieważeniem i poczułeś się tym dotknięty. Ładnie musisz opisać, że zostałeś olany Napisz pismo ładnie tak jak powinno być. Wyślij im to w PDFie. Możesz poczekać na przelew 2 dni a potem wyślij im to pocztą z podpisami za potwierdzeniem odbioru priorytetem. Pamiętaj dopisać, że zostaną obciążeni kosztami zastępstwa procesowego. Jak dostaniesz zwrotkę bez kasy to wyślij pozew. Mogę Ci napisać. Wiele pozwów napisałem. Koszty do 4000zł (cena monitora plus zadośćuczynienie ) to obecnie 5% czyli 200zł. Zaryzykuj. Szanse na wygranie masz i to wielkie. Wiele firm pęka na początku jak mój ubezpieczyciel. Potem padają po otrzymaniu do ręki wezwania. Reszta idzie do sądu i po otrzymaniu pozwu upominawczego idą na ugodę. Wiele osób się boi bo to trwa itd.
Pozdrawiam
Marcin J
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach