Wpis z mikrobloga

MIKROBLOG Z USA - KIM JEST KAMALA HARRIS, KANDYDATKA DEMOKRATÓW NA WICEPREZYDENTA USA?

#ameryka #usa #polityka #neuropa #4konserwy #wybory #trump + nowy hashtag do obserwowania: #slonzokwameryce :)

Wczoraj w końcu - po miesiącach oczekiwania - kampania Joe Bidena (kandydata Partii Demokratycznej na prezydenta USA) ujawniła, kto będzie "running mate" Bidena. Giełda nazwisk ograniczona była do kobiet, bo Biden wcześniej publicznie zarzekł, że to kobieta będzie jego kandydatem na wiceprezydenta. Wśród faworytek wymieniano m. in. senator Tammy Duckworth z Illinois (weteranka wojny w Iraku, w której straciła obydwie nogi i część sprawności prawej ręki), kongresmenkę Karen Brass z Kalifornii (która zasłynęła wyciągnięciem stanu z bankructwa spowodowanego nierozsądną polityką Arnolda Schwarzeneggera i kryzysem gospodarczym z 2008 roku) czy swoją wcześniejszą rywalkę Elizabeth Warren (o której nawet przeciwnicy muszą przyznać, że ma niesamowitą wiedzę i gotowe plany na polepszenie kraju).

Ostatecznie jednak zaszczyt ten przykład Kamali Harris - senatorce z Kalifornii. Kim jest kandydatka, a także co robi wiceprezydent USA? Zachęcam do przeczytania wpisu!

[1] Kim jest Kamala Harris?

Harris jest "twarzą nowej Ameryki". Jej mama była naukowcem badającym raka piersi i przyjechała do kraju z Indii, żeby zrobić doktorat na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Również ojciec Harris jest imigrantem - przyjechał do USA z Jamajki wykładać ekonomię na Stanfordzie. To właśnie w Bay Area jej rodzice się poznali, a ona urodziła, a wszystko to działo się w ciekawych latach 60-tych, kiedy przez USA przeszła rewolucja obyczajowa i polityczna (m. in. Partia Republikańska z partii walczącej o prawa czarnych stała się w ciągu 4 lat partią rasistów z południa, zaś Partia Demokratyczna zrobiła ruch dokładnie w drugą stronę - napiszę o tym kiedyś osobny wpis, bo to pasjonująca historia).

Harris uzyskała podwójny dyplom bakałaża z ekonomii i nauk politycznych, po czym rozpoczęła studia prawnicze. W 1990 roku została prokuratorem w hrabstwie Alameda (obejmującym m. in. Berkley i Oakland), skąd w 1998 roku została podkupiona przez prokuratora hrabstwa San Francisco. Z prokuratury przeszła do urzędu miasta, po czym w 2003 stanęła w wyborach na prokuratora rejonowego przeciw dotychczasowemu prokuratorowi (który ją w tym 1998 roku zwerbował). Jej kampania miała dwa pozornie przeciwstawne elementy: bycie ostrym dla przestępców z jednym wyjątkiem - sprzeciwu wobec kary śmierci. To pierwsze było na przekór trendom wśród lewicowych wyborców (a SF to najbardziej lewicowe miasto w USA). Mimo to wybory wygrała przewagą 56% głosów. Dotrzymała też słowa - wyroki stały się częstsze i surowsze, szczególnie dla recydywistów i skazanych za przestępstwa z bronią w ręku. Z drugiej strony na jej honorze plamą odbija się umorzenie śledztwa przeciwko archidiecezji San Francisco za molestowanie seksualne dzieci.

Jako prokurator rejonowy rozpoczęła też program rehabilitacji przestępców. To poważny problem w USA, gdzie człowiek, który raz trafił do więzienia, ma małe szanse na normalne życie po jego opuszczeniu, przez co zazwyczaj wraca do nielegalnych działań i staje się recydywistą. Program Harris, przeznaczony dla przestępców poniżej 30. roku życia oskarżonych o nie-przemocowe przestępstwa (czyli np. kradzież) bez broni i niezwiązane z działalnością gangów zakładał, że przestępcy przyznają się do winy w zamian za zamianę kary więzienia na regularne stawianie się na kontroli, prace społeczne, skończenie liceum, branie lekcji rodzicielstwa i poddawanie się testom na narkotyki. Program okazał się sukcesem - mniej niż 10% osób nim objętych stało się recydywistami, w porównaniu do ponad 50% średnio w Kalifornii.

Inny program Harris, który zakończył się sukcesem, to inicjatywa antywagarowiczowa. W USA wagarowanie powiązane jest z późniejszą działalnością przestępczą, a dzieci, które wagarują, prawie nigdy nie kończą liceum. Harris wraz z władzami miasta wprowadziła metodę kija, grożąc, że będzie pozywać i skazywać rodziców wagarowiczów. Mimo że w rzeczywistości zaledwie kilka osób zostało pozwanych (i nikt skazany), sama groźba procesu podziałała motywacyjnie. O ile więc na początku programu w 2006 roku wagarowało 2856 uczniów, o tyle trzy lata później ta liczba spadła o połowę.

W 2010 Harris została prokuratorem generalnym Kalifornii, gdzie kontynuowała swoje programy z San Francisco. Zasłynęła też jako obrońca praw konsumentów oraz jastrząb na wielki biznes. Przykładowo, wykazała i wymusiła zwrot ponad pół biliona dolarów od dwóch firm, które pobrały zbyt duże opłaty od stanowych agencji Medi-Cal i Medicare. Z kolei ponad bilion dolarów do stanowego funduszu emerytalnego udało się jej wywalczyć od czołowych banków, które niezgodnie z prawem inwestowały te pieniądze w ryzykowne akcje i fundusze i straciły taką wartość.

[2] Jakie Kamala Harris ma poglądy?

Harris bez wątpienia jest liberałem (w amerykańskim znaczeniu), ale plasuje się raczej po centrowej stronie Demokratów w większości spraw. Na przykład z jednej strony jest zwolenniczką dostępu do aborcji, ale z drugiej strony jako prokurator generalny Kalifornii mimo nacisków pozwoliła katolickim szpitalom odmawiać aborcji, mimo że były dotowane z funduszów stanowych. Harris była i nadal jest także generalnie przeciwna marihuanie, ale zauważa, że walka z nią jest bardziej kosztowna i przynosi mniej korzyści niż jej legalizacja. Inny przykład to jej stosunek do imigracji - uważa, że dla bezpieczeństwa publicznego należy ułatwić życie imigrantom już w USA, ale też uszczelnić granice przez zatrudnienie większej ilości agentów ich strzegących. Krytykuje też zaprzestanie pomocy rozwojowej państwom środkowej Ameryki, zauważając, że to jej brak na miejscu powoduje zwiększoną imigrację do USA. Harris popiera stopniowe przechodzenie do europejskiego typu systemu ochrony zdrowia. Jej plan zakłada wprowadzenie opcji publicznego ubezpieczenia, które można by wybrać zamiast prywatnego. Konikiem Harris jest system sprawiedliwości. Ma w tym temacie odważne i silne opinie, które często są sprzeczne z linią jej własnej partii. Przykładowo Harris wyśmiewa pomysł przenoszenia środków z policji na edukację, tłumacząc, że policja musi być silna i że sporej części przestępców (ale nie wszystkim) "miękkie" sposoby resocjalizacji nie pomagają.

Harris jest też zwolenniczką większego protekcjonizmu dla amerykańskiej gospodarki. Jest przeciwna NAFTA i głosowała też za jej rozszerzeniem - USMCA. Otwarcie krytykuje Chiny - zarówno za praktyki gospodarcze, jak i za prześladowanie mniejszości narodowych i religijnych oraz za ich politykę wobec Hong Kongu. Harris popiera zaangażowanie USA w NATO i krytykuje obecne wycofywanie się kraju z sojuszu jako krótkowzroczne. Jest też wielkim krytykiem Rosji i czołowym politykiem optującym za sankcjami dla tego kraju. Jak typowy polityk nie skrajnie lewicowy w USA, popiera też sojusz USA z Izraelem, ale jest zwolenniczką dwóch państw zamiast aneksji przez Izrael terytoriów palestyńskich. Harris jest też zdecydowanym przeciwnikiem Arabii Saudyjskiej i wzywała do przemyślenia sojuszu USA z tym krajem, a w szczególności do zaprzestania sprzedawania Saudyjczykom broni.

Ogólnie, jej poglądy można uznać za centrowe i kompromisowe. W niektórych obszarach wybiega nieco na lewą stronę (np. w sprawach rasowych), w innych można ją uznać za niemal konserwatystkę (w rozumieniu reaganowskim czy bushowskim, nie trumpowskim, np. imigracja).

[3] Co w zasadzie robi wiceprezydent?

To w ogóle najśmieszniejsze, ale... nie do końca wiadomo. Teoretycznie jest przedstawicielem władzy wykonawczej, ale z drugiej strony konstytucja USA przewiduje jego miejsce jako przewodniczącego Senatu (i Zgromadzenia Narodowego). Wiceprezydent ma też decydujący głos w przypadku remisu w Senacie. W praktyce, szczególnie w ostatnich dziesięcioleciach, doszło do przesunięcia roli wiceprezydenta w stronę władzy wykonawczej. VP przewodzi senatowi tylko w wyjątkowych okolicznościach, na codzień zajmując się raczej wspieraniem prezydenta w np. przekonywaniu parlamentarzystów do głosowania zgodnie z oczekiwaniami szefa czy podróżami zagranicznymi.

Jest jednak jedno zadanie wiceprezydenta, które szczególnie w tym wyścigu nabiera wagi - w przypadku niemożności sprawowania urzędu przez prezydenta (np. w wypadku śmierci, poważnej choroby, usunięcia z urzędu przez Kongres czy utraty łączności z prezydentem), wiceprezydent natychmiast rozpoczyna pełnić jego obowiązki. To ważne w tym roku chociażby dlatego, że zarówno Biden jak i Trump nie są młodzieniaszkami - mają odpowiednio 78 i 74 lata. Oboje są więc starsi od chociażby Billa Clintona, który został prezydentem 26 lat temu! Wprawdzie wg mnie uwagi o stanie umysłowym Bidena są znacznie przesadzone (on pali głupstwa od zawsze), tak jak o zdrowiu Trumpa (jest otyły, ale ileż to ludzi żyje długo pomimo otyłości), nie można wykluczyć pogorszenia się stanu zdrowia jednego czy drugiego. Wtedy prezydentem zostaną Kamala Harris lub Mike Pence.
szyy - MIKROBLOG Z USA - KIM JEST KAMALA HARRIS, KANDYDATKA DEMOKRATÓW NA WICEPREZYDE...

źródło: comment_159729506292pE3ZtZzig2jxIXyeCpBB.jpg

Pobierz
  • 7
@Enzo_Molinari: nie da się jednoznacznie stwierdzić

Z jednej strony Trump gra przeciw UE, ale głośno wzywa do wpłat na nato krajów które się ku temu nie stosują. Z drugiej wprowadza idiotyczne niekiedy sankcje i wręcz żąda od UE przyłączenia się do nich (pod groźbą sankcji wymierzonych w UE). Polska za to jest traktowana w sposób dość kolonialny, ale to również wynika z sytuacji naszej dymplomacji, amarykańska po prostu to wykorzystuje. Trump