Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Witam kociarzy, od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie przygarnięcie kotka. Głownie myślałem o jakimś kotku rasowym, bo mam obawy że typowe " dachowce " będą miały coś nie tak z psychiką itp... (wyprowadźcie mnie z błędu jeśli się mylę), a jak wiadomo jest to przyjaciel na wiele lat i chciałbym żebyśmy się dogadywali :-)
Jakie są za i przeciw za kotem rasowym, a darmowym dachowcem?

Jeszcze jedno - każdego kota da się nauczyć korzystać z kuwety ? Czy niektóre mogą sprawiać opory.
#koty

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f3439d20010a81b084b49d7
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt

[====================....................] 51% (120zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 8
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Dachowiec też git ale musi być z kociej rodziny która żyje z ludźmi, żeby oswojenie miał już w genach. Znajomy ma angielskiego krótkowłosego. No ładny, jak pluszowy. Ale pogłaskać się nie da. Rano podejdzie, dostanie chleb z masełkiem, potem pacnie łapą żeby dostać szynkę a potem miauczy żeby dać mu żreć. Resztę dnia spędza w domu niecnierobiąc XD No i jak mu kupił inny żwirek raz to kot już napaskudzi
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Dachowce są dużo bardziej odporne na choroby. Zachowania typowe dla drapieżnych kotów, niezależnie od rasy. Kot ma "zaprogramowane" zakopywanie odchodów, nic nie trzeba uczyć to nie pies, sypiesz żwir i gotowe :)
Najważniejsze, jeden to za mało, widok bawiącego i dbającego o siebie rodzeństwa jest zajebisty :)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMikroWyznania Polecam popatrzeć na kocie fundacje. Wiele kotów, w tym i rasowych, potrzebuje domu, a aktualnie jest wysyp kociaków. Odpowiedzialna fundacja zanim odda kota, zadba również o jego socjalizację, a w przypadku kota, który był w domu tymczasowym jego dotychczasowy opiekun będzie mógł Ci powiedzieć o jego charakterze.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak będzie się załatwiać to go przenosisz do kuwety i się nauczy, ja osobiście miałem kilka kotów od dzieciaka i żaden nie stawiał oporów, ale 1 lubił zaznaczać teren jak już dorósł i śmierdziało niemiłosiernie pomimo, że był kastrowany
  • Odpowiedz