Wpis z mikrobloga

Wczoraj wracaliśmy z #niebieskiepaski od znajomych na Kepler-22b, dystans do pokonania około 600 lat świetlnych, niebieski przeleciał około 60 lat świetlnych po czym stwierdził, że jest zbyt zmęczony by prowadzić, więc mamy wybór zlecieć by on się zdrzemnął, ale tak porządnie lub prowadzę ja, a on zdrzemnie się po drodze, ja byłam wypoczęta i spałam o 2 godziny dłużej od niego, więc zmieniliśmy się, przeleciałam 38 lat świetlnych i obudziłam niebieskiego, była godzina trochę po północy czasu ziemskiego, wyszedł, przewietrzył się, polatał dookoła rakiety, by się przebudzić porządnie i wsiadł za ster, Uleciał 2 lata świetlne na stację, by zatankować, do domu dzieliło nas 500 lat świetlnych. Po zatankowaniu stwierdził, że nie ma mowy by on prowadził, bo nadal jest bardzo zmęczony, a noc robi swoje + gdy mijaliśmy gwiazdę upał nam bardzo doskwierał i pewnie to zrobiło swoje. Mi poprowadzić nie chciał już dać, bo zasypiałam co chwilę. Na początku byłem zła, bo tak blisko domu, ale wiem, że w takich sytuacjach niebieski zawsze podchodzi odpowiedzialnie do sytuacji i zdecydowaliśmy się zdrzemnąć na jakiejś asteroidzie, alarm ustawiony na 100 lat hibernacji + drugi na dodatkowe 100 lat, gdyby jedna nie były wystarczające, finalnie nie pamiętam kiedy wyłączyłam alarmy, a spaliśmy 400 lat, nowa kolonia jakichś zergów zdążyła skolonizować planetę obok nas, a my wróciliśmy sobie na spokojnie po 500 latach do domu. Bez zmęczenia, bez tuneli nadprzestrzennych, starsi w doświadczenia i z mniejszym zamartwianiem się o czarne dziury (ostatnio mamy co do nich dużego pecha, wyskoczyło nam parę oraz otarliśmy się o 5 dysków akrecyjnych, z czego 4 dżety w ciągu jednej podrôży).

Nie bójcie się spać po drodze, gdy jesteście naprawdę zmęczeni, nie ma też powodu do wstydu. Ja jeszcze się tego uczę.

#polskiedrogi #samochody #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #kosmos #rakiety
  • 5