Wpis z mikrobloga

@sfOwl: LGBTQWERTY pcha łapy wszędzie, nawet w F1. W tym sporcie nigdy nie było rasizmu, tak jak ma to miejsce np na stadionach piłkarskich. Akcja jest całkowicie bez sensu, byle tylko pokazać tęczę. Sport to sport, a polityka to polityka. Mieszanie tych dwóch światów zawsze będzie prowadzić do konfliktów, czy aż tak trudno zająć się tylko widowiskiem sportowym?