Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak w technikum oglądałem cały czas mecze w #leagueoflegends i zacząłem bawić się w #bukmacherka po tym jak udanie przewidywałem kto wygra w jakiś 90% meczach. Szło całkiem całkiem, z 20 zł po miesiącu zrobiłem ponad 1200 ziko, strona na STSie prawie całą zielona, dzieliłem się zdjęciami wygranych kuponów z kolegą na snapie co na zakładach przewalił już z kilka tyś grając od 15 roku życia, aż w końcu wywalił mnie ze znajomych po jakieś mojej większej wygranej i szło mi świetnie aż do momentu gdy pojawiły się wirtualne i przewaliłem na nich kiła stów, nigdy wcześniej nie byłem tak wkurzony, rzuciłem wtedy ten syf a jak po jakimś czasie chciałem wrócić to już tak dobrze nie szło gdy już nie było tej ardent mety w LoLu przez co nie byłem już w stanie tak dobrze grać. Morał z tej historii jest taki, nie grajcie w wirtualne bo to syf yebany. #gownowpis #wspomnienia
  • 2