Aktywne Wpisy
oficjalniemartwa +74
Czemu młodzi ludzie teraz są tacy zamuleni?
Serio, pracuje z takimi 18-20+ lvl i ruszają się wolniej niż moja babcia. Zero życiowego wigoru i od miesiaca trzeba im pokazywac kazda rzecz palcem i powtarzać 10 razy co maja robić, jakby codziennie dopiero zaczynali prace w tym miejscu. W dodatku mowią niewyraźnie.
Już nie wspomnę o podejściu do czasu pracy, mają na 8:00, to oznacza dla nich, że o 8 wysiadają na przystanku pod robotą xD
Nie jestem zwolennikiem z--------u i januszeksów, a przymus pracy celem utrzymania funkcji życiowych, to najgorsze co ludzie zgotowali sobie na wzajem, ale nie dziwie się, że pracodawcy narzekają na zetki. A c--j, możecie mnie wyzywać od boomerów, ale mówię czego doświadczam.
Serio, pracuje z takimi 18-20+ lvl i ruszają się wolniej niż moja babcia. Zero życiowego wigoru i od miesiaca trzeba im pokazywac kazda rzecz palcem i powtarzać 10 razy co maja robić, jakby codziennie dopiero zaczynali prace w tym miejscu. W dodatku mowią niewyraźnie.
Już nie wspomnę o podejściu do czasu pracy, mają na 8:00, to oznacza dla nich, że o 8 wysiadają na przystanku pod robotą xD
Nie jestem zwolennikiem z--------u i januszeksów, a przymus pracy celem utrzymania funkcji życiowych, to najgorsze co ludzie zgotowali sobie na wzajem, ale nie dziwie się, że pracodawcy narzekają na zetki. A c--j, możecie mnie wyzywać od boomerów, ale mówię czego doświadczam.
wonsisko +1
co mogę dobrego jutro kupić do jedzenia, żeby pobudzić apetyt
słucham państwa
słucham państwa
Dziś czuję się zdecydowanie lepiej. Coraz rzadziej brakuje mi tchu, mam więcej siły i zniknęła biegunka, która męczyła mnie wczoraj. Nadal zupełnie nie mam smaku i węchu. Dziwne uczucie. Niebieski wykorzystuje ten czas na zabawę z rozpuszczalnikiem. Boli mnie też gardło, co nie jest wielkim zaskoczeniem po mojej wczorajszej przygodzie w szpitalnym korytarzu. Kaszel również ustępuje. Daleko mi jednak do pełni sił – 5 okrążeń spacerkiem wokół domu to mój max.
W sumie aktualnie zarażonych (potwierdzonych) osób z mojej strony wesela jest 25-30. Każdy już czuje poprawę i czekamy na wytyczne co do kolejnych testów. Po dwóch negatywnych wynikach kończy się izolacja. 18.08 mam samolot z Hiszpanii, który zamierzam wykorzystać! Kwestia poznania daty końca izolacji i kupienia nowego lotu w tamtą stronę. Na szczęście to aktualnie kwestia 100-150zł.
W rodzinie spore poruszenie, bo pojawiają się materiały na temat wesela w prasie i tv. Wiem, co wręczę młodym na rocznicę ślubu za rok :D
Luźne uwagi
Pani z sanepidu po podaniu nam wyników kazała się nam skonsultować ze swoim lekarzem POZ, w celu ustalenia, czy powinniśmy spędzić kwarantannę w szpitalu, czy w domu. Poinformowałam ją, że mam już wypis ze szpitala ze wskazaniem izolacji domowej. Pani w słuchawce była bardzo niezadowolona, że nie spytałam jej czy mogę jechać do szpitala (xD). ‘Gdyby przyjechała policja i nie było pani w domu, musiałabym nałożyć karę min 5 000zł’. Ciekawe jak się wypłacą ci wszyscy dziadkowie, którzy lądują w szpitalach . Przestałam się już przejmować tymi absurdami ;)
Z dobrych informacji, to zespół supportu aplikacji Kwarantanna Domowa gwałcony przeze mnie mailami i informacjami o błędach, zaproponował mi zgłoszenie oświadczenia, które zwalnia mnie z obowiązku wykonywania zadań. Problem z głowy :3
Od jutra, oprócz podsumowania dnia, będę dodawała teksty na różne bliskie mi tematy. Coś słabo idzie mi to pisanie – dużo chętniej czytam. Poza tym odbieram po kilka telefonów od rodziny/sanepidu na godzinę.
#kwarantannawhamaku
Co?!
@palaczweglem: szlifuje i ogarnia ławki za domem przed malowaniem ;)
@perdoo-pedro: są u mnie osoby, u których brak węchu i smaku to jedyny objaw jaki mają (0 gorączki, kaszlu itp.). Na początku oba zmysły się tylko stępiły, a teraz wszystko smakuje jednakowo. Jedyne co odczuwam to tekstura, temperatura i ostrość. Zaczęłam też bardziej słuchać, żeby ogarniać co