Wpis z mikrobloga

Budujemy normalne drogi to i wypadków mniej. Sama S7 przez wiele lat zebrała ogromne żniwo, teraz w większości już ma po 2 pasy, ale jeszcze z 15 lat temu na odcinku Warszawa-Gdańsk chyba nie było dnia, by nie stał sznur samochodów bo wypadek.
  • Odpowiedz
@Kempes: Akurat ten wzrost po 2015 roku to jest efekt 500+. Wiele mówione było o tym, że teraz rodziny których nie było stać na samochody, idą do komisów i kupują stare auta.
  • Odpowiedz
@Kempes: czyli mimo wzrostu prędkości spadła liczba wypadków i śmiertelność. To pokazuje, że "20 letnie trupy z niemiec" są znacznie lepsze że ikony motoryzacji 40 lat temu
  • Odpowiedz
czyli mimo wzrostu prędkości spadła liczba wypadków i śmiertelność


@krolcz:

nie, to pokazuje, ze pomimo mniejszej ilosci wypadkow (czyli tam, gdzie sa juz ofiary - ranni, lub zmarli) - wzrasta liczba zabitych.

To nie pokazuje ilosci zdarzen drogowych, czyli kolizji i wypadkow.

Innymi slowy, z jezdze szybko i bezpiecznie robi sie, jezdze szybko i zabijam skuteczniej.
  • Odpowiedz