Wpis z mikrobloga

A co jak ludzie którzy popełniają samobójstwa to po prostu sytuacja w której osoba która nas symuluje postanowiła po prostu zrezygnować już z prowadzenia tego eksperymentu :D? Po prostu może być tak zaprogramowane to wszystko że samobójca musi to zrobić, bo coś z "góry" mu to nakazuje i nie da się już tego powstrzymać. #kosmos #wszechswiat #symulacja
  • 19
  • Odpowiedz
@littlepieceofheaven @smacznyy Jeśli żyjemy w symulacji, to najprawdopodobniej symulowane jest samo środowisko - tj. wszechświat i prawa nim rządzące, a nie agenci, tj. istoty żywe, ludzie, którzy w nim wyewoluowali.
Zrezygnowaniem z eksperymentu w takiej sytuacji byłoby więc zatrzymanie całego wszechświata, a nie unicestwienie jakiegoś pionka ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@xyz333: No właśnie, tylko czy jedna osoba nas symuluje czy jest po prostu ich tyle co ludzi, tylko u nich czas może płynąć np 1 minuta u nich to rok u nas. Po prostu mogą tez w taki sposób "przedłużać" sobie życie prawie w nieskończoność, wcielając się w naszego "ja".
  • Odpowiedz
@xyz333: A powody mogą być różne, po prostu może zdobył już pewne doświadczenie potrzebne do zakończenia wcielenia, sprawdził zmienne, jak np zachowaliśmy się w takiej sytuacji i może zasymulować teraz od początku znowu następną, co by było gdyby :P
  • Odpowiedz
@littlepieceofheaven: @xyz333: No to teraz mordki nie mówicie o symulacji, a normalnie o prawach wszechświata w nim zachodzących, to, że we wszechświecie nie jesteśmy sami i istnieje gdzieś w galaktyce inna Cywilizacja, która najprawdopodobniej Nas stworzyła i od której jesteśmy zależni, to jest prawdopodobne, a to, że mówicie teraz o jakieś symulacji albo Google VR to skutek uboczny zażywania zioła czy innego gówna ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
@littlepieceofheaven: To nie jest symulacja, a rzeczywistość. Symulacje masz w simsach czyli w stworzonym programie komputerowym, gdzie sterujesz postaciami i ich życiem ( ͡° ͜ʖ ͡°) a Google VR to "wejście" do świata wirtualnego, ale to nie nasza rzeczywistość, a porównywanie tego z realnym światem to właśnie negatywny skutek zażywania narkotyków XD ( ͡° ͜ʖ ͡°) polecam już nie palić
  • Odpowiedz
@smacznyy: A w obce cywilizacje wierzę, są różne teorie, życie może pochodzić z kosmosu, ale nie mysle o tym że ktoś nas "stworzył" w probówkach tylko przyleciało wraz z jakaś asteroida :D ale nie chce tez wykluczać że możemy po prostu żyć w symulowanym wszechswiecie, tego się nigdy nie dowiemy.
  • Odpowiedz
@littlepieceofheaven: Wpis z wykopu wykopek traktuje jako rzetelne źródło naukowe napisane przez naukowców. No w sumie napisane przez naukowca wykopka, bo wykopek jest wszechstronny z tego co zauważyłem ( ͡° ͜ʖ ͡°) człowiek renesansu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@littlepieceofheaven: Tak całkiem poważnie, to polecam zgłębić się w ten temat skoro zacząłeś się interesować tym tematem, bo właśnie jest tak jak napisałeś:

toś nas "stworzył" w probówkach


Właśnie starożytna Cywilizacja ingerowała w nasze DNA i tak o to powstaliśmy, ale pewni ludzie, którzy rządzą światem "za kurtyną", a mówiąc prostszym językiem korporacje nie chcą, aby prawda o tym jak powstaliśmy wyszła na jaw, bo wtedy oni straciliby władzę nad
  • Odpowiedz
@littlepieceofheaven Podobieństwo tak postrzeganej symulacji z raczkującymi dopiero metodami AI takimi jak, m.in. reinforcement learning, zdaje się wskazywać na to, że symulacja jest kosmicznym rozwiązaniem pewnego rodzaju problemu optymalizacyjnego. Skłaniałbym się raczej ku temu, niż ku hipotezie, że wszechświat działa na zasadzie serwera, do którego, jak to opisujesz trochę na kształt "Awatara", mogą zalogować się istoty przeprowadzające symulacje. I tym bardziej odrzucałbym symulację solipsystyczną, czyli wracając do zaproponowanej analogii, oddzielny serwer-wszechświat
  • Odpowiedz
@littlepieceofheaven: Ale bardziej prawdopodobne niż Twoje dziwne rozkminy jakoby żyliśmy w symulacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kolega nad Tobą dobre pytanie Ci zadał, cytuje:

Bo jeśli nawet byłoby to możliwe, to po co ograniczać się prawami fizyki i logiki?
  • Odpowiedz
@smacznyy: Najprościej można odpowiedzieć na nie tak, że pomimo osiągnięcia poziomu rozwoju pozwalającego na przeprowadzenie tak skomplikowanej symulacji, byt ją przeprowadzający może być ograniczony tymi samymi prawami - czyli, tak jak pisał @littlepieceofheaven:

A powody mogą być różne, po prostu może zdobył już pewne doświadczenie potrzebne do zakończenia wcielenia,

sprawdził zmienne, jak np zachowaliśmy się w takiej sytuacji i może zasymulować teraz od początku znowu

następną, co by było gdyby :P

Jeśli faktycznie miałoby tak być, że ograniczenia pochodzą spoza symulacji, a jej celem nie jest... rozrywka? Tylko rozwiązanie jakiegoś zewnętrznego problemu, to mając na uwadze wynikającą z ograniczeń konieczność istnienia zasobów potrzebnych do przeprowadzenia symulacji, dużo bardziej optymalnym wyjściem byłaby symulacja samego środowiska, a nie każdego agenta z osobna. Niezwykle trafne są w tym kontekście
  • Odpowiedz