Wpis z mikrobloga

Wczoraj od rana polajkowałem żeby nie skłamać kilkaset dziewczyn, pewnie z tysiąc dzięki tinder plus. Stolica, także jest ich od zatrzęsienia.

Wrzucilem dwa swoje zdjęcia plus opis. Lvl 28.
O sobie powiedziałbym baby face, skinny fat.
Nie będę wystawiał sobie oceny. Tydzień temu miałem 0 polubień.

Na koniec dnia liczba par wyniosła 18.
Nie muszę dodawać, że żadna nie napisała pierwsza. Do jednej napisałem sam, nawiązałem do opisu - odzewu brak do tej pory.

Nie lajkowałem typowych modelek, celowałem głownie w dziewczyny 5/10 i trochę wyżej, takie niby normalne. Z rozpędu omyłkowo lajka mogłem dać każdej.

Pary przedstawiają się następująco:
- grubaski x3,
- z racji że podałem wzrost 183, polajkowało mnie 6 wysokich dziewczyn,
- fejki x2
- 7 dziewczyn wpasowało się w mój target, dwie są 4/10.

Dlaczego odrzucam wysokie? Jestem ektomorfikiem. Mam wąskie bary, drobna budowa i tłuszcz. Komicznie bym wyglądał przy wysokiej.

Jaki to jest wynik? Oceńcie sami.
Teraz do każdej się odezwę. Zobaczę ile w ogóle będzie chciała rozmawiać. Jeśli tak, to czy będą wykazywane chęci z jej strony.

#przegryw #wychodzimyzprzegrywu #tinder
  • 22
No to ciekawe czemu na 27 lvlu wyrywałem więcej i z wyższej ligi laski niż na 22 lvlu, jeśli tylko wygląd ma znaczenie (a przez te 5 lat z wyglądu to się tylko dorobiłem lekkiego brzuszka i kilku zmarszczek).
@pi73r: Prawdopodobnie wtedy nie wychodziles tak do ludzi, nie zwracales uwagi na atencje od kobiet, zwyczajnie miales moze inne priorytety. Dodatkowo w wieku 27 lat, wyglądając dojrzalej, laski myślą że jesteś już jako tako ogarnięty i celują w CIebie też takie, które się he he wyszalały i szukają związku. Nie wiem, nie jestem Tobą. Prawda jest taka, że 90% roboty robi Twój wygląd a nie gadka. Przykro mi, ale tak wlasnie