Wpis z mikrobloga

@depcioo: masakra, ilu z nas musiało znosić ten stres spowodowany przymusem narzuconym przez rodziców/dziadków bez dogłebnego przeżycia duchowego bo zwyczajnie nie byliśmy dojrzali do własnych przekonań religijnych
  • Odpowiedz
via Android
  • 325
@Szypkomulasz no to w co Ty chcesz wierzyć co? Skąd będziesz wiedział co jest dobre a co nie? #!$%@? jak sobie przypomnę te teksty starego to aż mnie skręca z żenady
  • Odpowiedz
@depcioo
@Szypkomulasz mieliśmy w podstawówce i w gimnazjum takiego śmiesznego gościa. Gość był mega sympatyczny i w porządku do momentu aż nie doszło do tego że zaczął na głos mówić o swoich poglądach które wyniósł z domu. "Nie mówcie że nie ma, musi coś być taki sam świat by sam z siebie nie powstał. A kto zrobił ten wielki wybuch niby haha, coś musiało być przed nim." No i oczywiście turbofan pisu.
  • Odpowiedz
@depcioo Ja miałem poważniejsze problemy, bo ani nie przeklinałem ani nie miałem brata do bicia, a wmówili mi że do komunii co najmniej raz w miesiącu trzeba się wyspowiadać. Ale z czego jak grzeczny byłem i słuchałem się rodziców?
  • Odpowiedz
  • 109
@depcioo ja nadal nie mogę wyjść z podziwu, że ktoś dorosły, zdrowy na rozumie, w XXI wieku chodzi do starego dziada, klęka przed nim i mówi co ostatnio robił xD To wykracza poza moje zdolności logicznego myślenia, jak można się tak upokorzyć, jak można tak bardzo nie mieć szacunku do siebie samego?
  • Odpowiedz
@depcioo: Mój główny stres wiązał się z tym że moja spowiedź też tak wyglądała ale oczywiście #!$%@? mi w kółko o tym że zatajenie grzechu na spowiedzi to największe świętokradztwo.

Teraz z perspektywy czasu wiem że od mojej szczerej spowiedzi by się kapłan przez pół nocy tasował na zakrystii, pół biedy jak sam a nie z ministrantem za snikersa. Dwie spowiedzi w życiu, komunia i biały tydzień chyba rok później, #!$%@?łem
  • Odpowiedz