Wpis z mikrobloga

Pewien wyborca Andrzeja Dudy tak sobie wziął do serca apel swojego kandydata, że gdy tylko obudził się w poniedziałek 13.07 postanowił natychmiast podać rękę w geście pojednania osobom głosującym na Rafała Trzaskowskiego. Wybiegł zatem z domu i podbiegł do pierwszej napotkanej osoby, która spacerowała chodnikiem. Podajmy sobie dłoń, zakopmy topór wojenny! Nieważne, że zagłosowaliśmy na różnych kandydatów, Rafał też jest spoko. Usłyszał jednak, że ten człowiek też głosował na Dudę. - Cóż, przepraszam. Pobiegł dalej. - Droga Pani, podajmy sobie dłoń, zakopmy topór wojenny. Nieważne, że głosowaliśmy na różnych kandydatów. Rafał też jest spoko". Niestety Pani również głosowała na Dudę. Niestrudzony pobiegł do kolejnej osoby idącej wzdłuż ulicy, znowu rozczarowanie. Po kolejnych kilku nie wytrzymał - Patrz Pan! - zwrócił się do mężczyzny siedzącego na ławce z Gazetą Polską w dłoniach - mówią że Trzaskowski zdobył tak liczne poparcie, a ja od godziny nie mogę spotkać żadnego jego wyborcy. O co chodzi? Człowieku - odparł ów jegomość - jest godzina 10:00 rano. Wyborcy Trzaskowskiego są o tej porze w pracy!

#wybory #neuropa #heheszki #bekazpisu