Wpis z mikrobloga

Odkąd pamiętam niesamowicie denerwowały mnie różnego rodzaju odgłosy ciała typu mlaskanie, przeżuwanie, połykanie, chrząkanie itd. Wiem, że to absurdalne, bo przecież to wszystko są naturalne i ludzkie sprawy, ale jak tylko dochodzi do mnie jakieś CIAM MLASK GUL GUL OMNOMNOM to odczuwam dyskomfort i zażenowanie. Z jakichś przyczyn najbardziej przeszkadza mi to ze strony moich najbliższych, więc podczas wspólnych posiłków jestem zwolenniczką włączania telewizora, który może w pewnym stopniu zagłuszyć tę całą symfonię trawienną. Dzisiaj dowiedziałam się, że moje spier*olenie ma nazwę, mianowicie mizofonia i co prawda mojego problemu to nie rozwiązuje, ale jakoś pokrzepia mnie fakt, że nie siedzę w tym sama. #mizofonia #zalesiealetylkotroszke
  • 53
  • Odpowiedz
@highhopes: Ja do odgłosów ciała też tak mam, ale inne dźwięki typu stukanie palcami, skrobanie itp. mnie odpręża. W sensie takie asmr. Jest też asmr do mlaskania ale lepiej sobie nie włączaj xD
  • Odpowiedz
@highhopes: Tez mam mizofonie. Witaj w klubie :)
Tak jak pisal ktos inny ostre odglosy jak trzaskanie chipsow czy orzeszkow jest dla mnie ok. Ale mielienie jezorem czy odglos sliny czy glosne polykanie czy inne powoduje u mnie dyskomfort i niestety czesto zlosc.
Moj kolega z pracy jest z Chin i jedzac z nim lunch bylem blisko walniecia go piescia w twarz :(
  • Odpowiedz
@highhopes: mialabys przekichane w azji poludniowo-wschodniej. Tam im glosniej jesz tym bardziej dajesz znac, ze ci smakuje. Jedzenie w ciszy to znak, ze nie lubisz tego, co jesz. Po posilku wypada beknac. I znow im donioślej, tym lepsze zarcie bylo.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@highhopes: o borze iglasty weźcie mnie z tego wyleczcie. Jedzenie w restauracji z cichą muzyka u mnie odpada, jak narzeczona chce coś powiedzieć w trakcie jedzenia to mam ochotę ją zrzucić z krzesła, jak ktoś żuje gumę z otwartymi ustami to rzucam jakiś chamski tekst. Nie panuje nad tym!
  • Odpowiedz
@highhopes: najgorsze jak się je w towarzystwie w całkowitej ciszy aż słychać przełykanie. Nie ma gorszego odgłosu przy jedzeniu, mlaskanie dużo mniej mi przeszkadza. Dlatego w domu zawsze telewizor włączałem do jedzenia że niby ważne sprawy trzeba obejrzeć
  • Odpowiedz
@highhopes: znam to uczucie. U mnie objawia się najczęściej jak siedzę w robocie i obok mnie koleś mlaska a ja akurat jestem tak fest skupiony na czymś. Mam czasami ochotę wstać i #!$%@?ć mu klawiaturą XD
  • Odpowiedz