Wpis z mikrobloga

Odkąd pamiętam niesamowicie denerwowały mnie różnego rodzaju odgłosy ciała typu mlaskanie, przeżuwanie, połykanie, chrząkanie itd. Wiem, że to absurdalne, bo przecież to wszystko są naturalne i ludzkie sprawy, ale jak tylko dochodzi do mnie jakieś CIAM MLASK GUL GUL OMNOMNOM to odczuwam dyskomfort i zażenowanie. Z jakichś przyczyn najbardziej przeszkadza mi to ze strony moich najbliższych, więc podczas wspólnych posiłków jestem zwolenniczką włączania telewizora, który może w pewnym stopniu zagłuszyć tę całą symfonię trawienną. Dzisiaj dowiedziałam się, że moje spier*olenie ma nazwę, mianowicie mizofonia i co prawda mojego problemu to nie rozwiązuje, ale jakoś pokrzepia mnie fakt, że nie siedzę w tym sama. #mizofonia #zalesiealetylkotroszke
  • 53