Wpis z mikrobloga

@pesymistyk: Chyba C++. C jest prostym i wygodnym w nauce językiem, z dobrą literaturą i przyjazną składnią.

Natomiast C++ to gigantyczna, nieprzemyślana kobyła z ośmioma funkcjonującymi standardami, obleśną składnią, bez ani jednej dobrej książki do nauki i z #!$%@?ą biblioteką standardową, która i tak jest na tyle niekompletna, że w domyśle trzeba się bawić z Boostem. Ano i jest językiem obiektowym, do którego większość bibliotek jest napisana imperatywnie, dlatego trzeba
  • Odpowiedz
@multikonto69:
No to #!$%@? ta biblioteka standardowa czy niekompletna? Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka.
Składnia jest spoko, kwestia gustu pewnie i przyzwyczajenia.
C++ ma masę dobrych książek. Zaczynając od tych dla początkujących (Grębosz, Eckel), dla bardziej zaawansowanych (Meyers) jak i te które mogą służyć jako dokumentacja (Stroustrup).
Biblioteki nie są problemem stricte języka. Ja na przykład podczas swojej krótkiej przygody z Javą nigdy nie natknąłem się na tyle baboli w bibliotekach, takich jak np do MySQLa. Czy to wina samej Javy?
Tak samo narzędzia deweloperskie. Narzędzie to nie problem języka. Z gcc/C++ możesz z powodzeniem pisać i w vimie, co zresztą robię
  • Odpowiedz
No to #!$%@? ta biblioteka standardowa czy niekompletna? Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka.


@rejestracjaniedziala: Jest gigantyczna, a przy tym niekompletna. Dlatego w zasadzie kazdy na dzień dobry oprócz STLa uczy się też Boosta, który standardem nie jest. Chociaż dużo rzeczy z Boosta trafiło do STLa.

Od ilu lat siedzisz w C++? I czy możesz mi powiedzieć, że "znasz" takiego STLa? A jeśli tak, to po jakim czasie go
  • Odpowiedz