Wpis z mikrobloga

Uważam, że osoby bez matury nie powinny mieć prawa głosu. W końcu ponoć to egzamin dojrzałości. Dlaczego więc osoba, która go nie zaliczyła, miałaby decydować o losach państwa? Ponadto prawo głosu nie powinno przysługiwać każdemu z automatu, a na wniosek. To również odsiałoby sporo osób, które nie potrafią lub nie chce im się załatwić prostej sprawy urzędowej. Wtedy głosowałyby głównie osoby zainteresowane, którym na tym zależy. Jednak przyznane prawo wyborcze powinno oznaczać obowiazek uczestnictwa w wyborach.
#przemyslenia #polityka
  • 2