Wpis z mikrobloga

@myrmekochoria: jakoś z historii (która lubiłem) w szkole nie znałem tego faktu. Dopiero Assasins Creed Syndicate otworzył mi oczy na ten fakt. Potem trochę o tym poczytałem i uważam, że dobrze mamy w obecnych czasach.

I tym bardziej smutno się robi gdy widzi co murzyni, korporacje etc... Odpieprzają z tym światem i czasami myślę, że najlepsze już za nami cywilizacyjnie.
  • Odpowiedz
Jak zwykle lewaki musialy wszystko zyebac.


@marcin-van-staar: o dzwo to w zasadzie nic nie #!$%@? (albo niewiele), bo przynajmniej na Zachodzie nie było żadnej rewolucji i zmiany struktury własnościi. Ot obecny consensus między pracodawcą a pracownikiem to efekt wielu lat "docierania" się kapitalizmu. Lewacy natomiast psują motywacyję pracowników, budując system premiujący nicnierobienie i zaburzają równowagę na rynku pracy jednocześnie fundując to z pieniędzy zabranym najbardziej gospodarnym i pracowitym obywatelom.
  • Odpowiedz
@Bajo-Jajo: To był kapitalizm. Dzieci nie pracowały w fabrykach dlatego, że lagenfuhrer zagonił je i kazał pracować tylko po prostu praca w fabryce była dla większości z nich bardziej opłacalna, lżejsza i perspektywiczna niż dojenie krów i przerzucanie łajna na wsi. Praca dzieci pomogła wielu z nich uniknąć ubóstwa.

Z dzisiejszej perspektywy praca dzieci w XIX wieku wydaje się straszna. Wynika to jednak z tego, że ludzie nie potrafią sobie
  • Odpowiedz
Jak zwykle lewaki musialy wszystko zyebac.


@marcin-van-staar: Nie lewaki tylko ROZWÓJ TECHNOLOGICZNY. Pomyśl jaki pożytek jest z dzieci np koszących zborze. Niewielki. Z dorosłych trochę większy. Ale w tej chwili kombajn jest w stanie ich WYPRZEĆ z pracy. Tutaj nie ma nic do rzeczy lewica czy prawica. I wszystko to jest zrobione aby było TANIEJ dla kapitalisty czyli właściciela pola. Tak samo jest z fabrykami. Dziecko mogło robić jakąś prostą
  • Odpowiedz
Mieszkam z kuzynem korwinistą. Tylko coś nie jest spójny bo #!$%@? o wolnym rynku ale używa mojej patelni, bierze moje piwo, robi sobie kawę w moim ekspresie z mojej kawy. Wyznaje zasadę co jego to jego a co moje to wspólne.
  • Odpowiedz
Tylko dorzuce, ze 1907 to byla juz epoka edwardianska i warunki pracy w fabrykach duzo lepsze, niz w poczatkach industrializacji (2 polowa XVIII w, epoka gregorianska) i w czasie jej rozkwitu (epoka wiktorianska, czasy Charlesa Dickensa i jego "Opowiesci Wigilijnej"). W czasie robienia zdjecia w UK wprowadzony byl juz powszechny obowiazek szkolny dla dzieci w wieku 5-10 lat - calkowita nowosc, nigdy wczesniej nie bylo dolnego limitu, od ktorego zatrudniano dzieci do
  • Odpowiedz
Warto zwrócić, że tylko 1 dziecko jest bez butów, co świadczy o pewnej zamożności dzieci/ich rodziców.
Porównywalne zdjęcie z fabryki z Łodzi ukazało by wszystkie dzieci bez butów....
  • Odpowiedz