Wpis z mikrobloga

Tłum, w którym znajdowało się wielu pijanych mężczyzn, ruszył w stronę synagogi. Krzyczano: „Bij Żydów!”, „Jak was Hitler nie potrafił wykończyć, to my was wszystkich wykończymy!”, „Mordercy polskich dzieci!”, „Bić drańskich Żydów!”. (…) Splądrowano wiele żydowskich mieszkań, na ulicach dokonywano linczu. Polacy, którzy próbowali stawać w obronie Żydów, obrzucani byli obelgami, grożono im.

Kielce nie były pierwszym miejscem, gdzie nie chciano powracających Żydów. Wcześniej przeprowadzono pogromy w Rzeszowie, Przemyślu (oba w czerwcu 1945 roku) i Krakowie (w sierpniu). Były one najczęściej efektem pomówień i fałszywych oskarżeń przeciwko ludności żydowskiej, a jednocześnie reakcją na dramat drugiej wojny światowej.

11 sierpnia 1945 roku podczas szabatu doszło do pogromu ludności żydowskiej w Krakowie. Pretekstem do zajścia były pogłoski o tym, że w synagodze znaleziono ciała i krew chrześcijańskich dzieci. Żydów, którzy modlili się w sobotni poranek w synagodze Kupa, zaatakował zgromadzony na pobliskim placu tłum. Ataki rozprzestrzeniły się na pozostałe ulice Kazimierza. Dowodów żydowskiej zbrodni w postaci ciał i krwi nie znaleziono. Sprawa okazała się prowokacją, choć jej winowajców jednoznacznie nie wskazano. W wyniku zajść od strzałów zginęła Róża Berger (inne relacje z tamtych dni wymieniają pięć ofiar śmiertelnych), wiele osób zostało rannych, w tym kilka bardzo ciężko

Od lata 1945 roku przed synagogą Kupa co chwila dochodziło do wystąpień przeciwko Żydom. Napisaliśmy nawet skargę w tej sprawie do wojewody – opowiada Jakub Jakubowicz. – Pisaliśmy tam, że niemal w każdy piątek, kiedy zaczynała się modlitwa, gromadził się motłoch, szumowiny społeczne i wyrostki, którzy atakowali synagogę, obrzucali budynek kamieniami, niszcząc dach i rozbijając okna. Tym aktom towarzyszyły przeraźliwe krzyki, wyzwiska, obelgi i śmiechy, a często też usiłowanie wtargnięcia do wnętrza synagogi. Ataki powtarzały się w każdy piątek. Nasz rabin dwa razy dostał kamieniem. (…) W sierpniu wśród mieszkańców Krakowa zaczęły krążyć pogłoski o odnalezionych ciałach polskich dzieci. Dzieci te miały być okrutnie zamordowane przez Żydów. (…) Wrzało na ulicach, do wybuchu doszło rankiem 11 sierpnia 1945 roku. (…) Synagoga została obrzucona przez dzieciarnię kamieniami, wybiegło z niej kilku Żydów, aby ich odpędzić. Jeden z naszych pochwycił wyrostka rzucającego kamienie w okno bożnicy i uderzył go. Chłopak wyrwał się i uciekł, pobiegł na bazar, krzyczał, że Żydzi próbowali go porwać i zamordować. Plotka bardzo szybko przeszła przez miasto, rosnąc z każdą godziną – w końcowej fazie mówiono o kilkudziesięciorgu dzieciach zabitych przez Żydów. Tłum, w którym znajdowało się wielu pijanych mężczyzn, ruszył w stronę synagogi. Krzyczano: „Bij Żydów!”, „Jak was Hitler nie potrafił wykończyć, to my was wszystkich wykończymy!”, „Mordercy polskich dzieci!”, „Bić drańskich Żydów!”. (…) Splądrowano wiele żydowskich mieszkań, na ulicach dokonywano linczu. Polacy, którzy próbowali stawać w obronie Żydów, obrzucani byli obelgami, grożono im. (…) Po południu tłum wtargnął do synagogi. Zdemolował wnętrze, a z wyniesionych rodałów ułożył stos, który następnie podpalono. Po południu milicja i wojsko rozgoniły tłum.

Całość:
https://forumzydowpolskichonline.org/2020/07/05/nie-tylko-kielce/?fbclid=IwAR1zp_E-GdqihsCiBS04-s4GHemC-0tRcs_VQZSogb6E1350YTjsgILZ_Kg

#polskiantysemityzm #zydzi #polska #wydarzenia #historia #ciekawostki #antysemityzm #smutnaprawda #krakow #rzeszow #kielce #przemysl
  • 8
  • Odpowiedz
  • 0
@zapamietasz Dziękuję za zainteresowanie. Śledzenie wpisów, które tłumaczą, jaka było naprawdę, to dobra metoda do tego, abyś się czegoś w końcu o historii swojego kraju dowiedział. Im więcej takich jak Ty, tym szybciej wszyscy zrozumieją, że Polska nigdy nie była zbawieniem świata, a czarne karty historii są po prostu pomijane i spychane w czeluść zapomnienia narodowego.

Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam gorąco!!! ( ͡º ͜ʖ͡º)
PS. Zaproś
  • Odpowiedz