Wpis z mikrobloga

datezone lepsze


@ZeZycieMaSens: imho tragiczne.
Ustawienie się dzisiaj na seks za który chcesz ZAPŁACIĆ (!) nie jest tak łatwe jak w przypadku #roksa czy #odloty bo na dz laski (nieraz nawet naprawdę średnio atrakcyjne) są wręcz zasypywane spermiarskimi komentarzami i propozycjami kasy (często kwoty z kosmosu) przez co połowy wiadomości nawet nie odczytuja/nie odpisuja albo wyjeżdżają z cenami z kosmosu (i to wcale nie jakieś rakiety).
Dodatkowo nie zupełnie działa to
@programista1992: albo czasami możesz się poczuć jak byś na tinderze był, bo laska z jednej strony ma zaznaczone "szukam sponsora", a w opisie teksty jak alternatywki i inne ksiezniczki z tindera typu "zaskocz mnie", "miej coś w głowie", "bez zdjęcia twarzy nie odpisuje, lubię ładnych ludzi i nie z każdym się spotkam" (ale hajsu to by już chciała jak najwięcej ( ͡° ͜ʖ ͡°)) albo moje ulubione
@programista1992: sens jest taki, że jawnie można tam wrzucać nudesy i filmy, na tinderze nie. Daje to różowym dwie główne korzyści: po pierwsze jeszcze więcej atencji niż zwykle bo do woli mogą wrzucać gole cycki, tyłek czy tzipe, a po drugie jeszcze łatwiejsze znalezienie jakiegoś jelenia, który kupi od niej nudesy albo używane gacie (tak, widziałem tam zarówno laski, które oferowały takie coś i spermiarzy, którzy chętnie chcieli kupić).
Z kolei