Wpis z mikrobloga

Poczytajcie to

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/prezydent-ulaskawil-pedofila-sedzia-sadu-rodzinnego-p-----c-ekonomiczna-wobec-ofiary/spk459s

i przestańcie chrzanić, za przeproszeniem, o "rodzinie, która wybaczyła" tatusiowi, który bił i gwałcił córkę. Te kobiety słabo sobie radziły finansowo i za chwilę mogły stracić dach nad głową. Przyjęcie przemocowca, gwałciciela i kazirodcy z powrotem do domu to najwyraźniej było jedyne wyjście z sytuacji, jakie widziały. (Nie mówiąc już o tym, że pan im się sam zaprosił do domu, nie wiadomo, na ile za ich zgodą).

I co powinni zrobić dobrzy panowie z PiS, jak już się zainteresowali sytuacją, zamiast instalować im tatusia, bo "chciały"?

Ano, są stypendia prezydenckie. Nie można było dać ofierze pedofila, a nie tylko dzieciom ofiar nośnych medialnie katastrof?

Jest całkiem tłusty fundusz w gestii Ziobry, przeznaczony na pomoc ofiar przestępstw. Cały już poszedł do kieszeni kolesi, nawet na remont mieszkania ofiary pedofila nie starczyło?

Dziewczyna mogła wystąpić o odszkodowanie (a także alimenty) od gwałciciela. Nie można było dać jej adwokata? (Naprawdę cały fundusz na pomoc ofiar przestępstw poszedł do kieszeni kolesi, nawet na adwokata już nie było?)

I dopiero gdy miałyby zapewnione minimalne bezpieczeństwo ekonomiczne (i brak tatusia w mieszkaniu) tudzież pomoc psychologa, niechby decydowały, czy faktycznie chcą z nim kontaktów.

No ale to nie po bożemu, "rodzina" (czytaj życzenie zwyrodnialca) jest najważniejsza.

#polityka #polska #wybory #bekazpisu #neuropa #bekazprawakow #tvpis
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@yeron: No właśnie o to mi chodziło. Który sąd wydał pozytywną opinię w takiej sprawie. Sam środek karny i czas jego trwania nie został wzięty przecież z nieba. Sąd musiał mieć powód żeby nałożyć go na parę lat (dokładnie od roku do 15) a potem opiniuje, że można go zdjąć?
  • Odpowiedz
@SpalonyTost: Sąd też, wygląda na to, dał ciała (nawet nie wiemy, czy ten sam sędzia orzekał), co nie jest żadną niespodzianką w takich sprawach, bo pamiętajmy "dobro rodziny" (a nie b--ń Boże ofiar przemocy) jest najważniejsze. Z tym że nie wiemy, jakie tam w sądzie procedury, może to leci z automatu "jest pozytywna opinia tego, tego i tego, są wszystkie podkładki, OK, opiniujemy pozytywnie" (jeśli tak, procedury są do zmiany).
  • Odpowiedz
@yeron: Są dwie procedury, to znaczy w zasadzie jedna ale można ją pominąć jak to w naszym poważnym państwie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Osoba uprawniona składa wniosek do sądu który wydał wyrok I instancji, on go sprawdza pod kątem formalnym i opiniuje. Jeżeli była II instancja to przekazuje tę prośbę dalej. Sąd II instancji opiniuje. Gdy chociaż jeden sąd zaopiniował pozytywnie to przekazuje się prośbę do
  • Odpowiedz
@Andreth: domyślałam się, że to tylko względy ekonomiczne zadecydowały. To świadczy o tym, że państwo nie zapewniło tym kobietom odpowiednich warunków. To jest najtragiczniejsze w tej historii. Do takich sytuacji dochodzić nie powinno. A już na pewno wyjściem z tego nie jest ułaskawienie.
  • Odpowiedz