Wpis z mikrobloga

@botaz: mówimy o hipotetycznej sytuacji, gdy ktoś został zastraszony żeby złożyć prośbę o ułaskawienie, a Twój argument to "wątpię by wtedy chciała". No właśnie chodzi o to, że możliwe jest że w takiej sytuacji nie chciała, a została zastraszona i "musiała" np. pod groźbą szantażu. Trzeba patrzeć na to, że wg dokumentów osoba ułaskawiona była skazana za gwałt, więc nie można tego rozpatrywać, jak spotkania przeciętnego Kowalskiego z członkiem jego rodziny.
  • Odpowiedz
@UchoSorosa: wierze w ludzi i wierze w to że mogą się zmienić jestem katolikiem i wierze w odkupienie win. przykro mi jeżeli dla ciebie oznacza to że można robić co dusza zapragnie, lecz ten człowiek odsiedział swój wyrok.

@tomek123456789: prośba ta przeszła przez prokuraturę i szczegółową analizę... myślę że został przeprowadzony odpowiedni wywiad oraz fakt że prokuratura, która nie miała przeciwwskazań w zniesieniu zakazu myli się.
  • Odpowiedz
to że można robić co dusza zapragnie, lecz ten człowiek odsiedział swój wyrok.


@botaz: Zakaz zbliżania to też wyrok!!!!!!!!!!!!!

wierze w ludzi i wierze w to że mogą się zmienić jestem katolikiem


Jeśli był byś katolikiem to nie korzystał byś z internetu wynalazku szatana.
  • Odpowiedz
@UchoSorosa: teraz to zachowujesz się jak opłacany troll. Tak to też wyrok i został zniesiony na prośbę ofiary po szczegółowej analizie przez prokuraturę, a kara pozbawienia wolności została odbyta, a ja szczerze wierzę w zmianę na lepsze tego człowieka jako katolik.

Nie wiem gdzie w Biblii piszę że internet to zło, powodzenia znajdź ten fragment.
  • Odpowiedz
a ja szczerze wierzę w zmianę na lepsze tego człowieka jako katolik.


@botaz: a ja jako człowiek nie.

Nie wiem gdzie w Biblii piszę że internet to zło, powodzenia znajdź ten fragment.


Jest w tym tuż za samolotami, promami kosmicznymi, dokładnie na tej samej stronie co telefony komórkowe i in-vitro. - jak widzisz in-vitro to masz później internet, później masz transformator, tranzystor i telewizor.
  • Odpowiedz