Wpis z mikrobloga

Hejka, mam taką śmieszne pytanie,
ale takie z gatunku odpalanie kombajnu do kłoska.

Jestem zapalonym balkoniarzem, mam kwiatki, warzywa, owoce, wszystko jest fajne, trochę upierdliwe i generuje straty wody (jak się konewką leje). Daje mi to dużo satysfakcji.

Ostatnio zacząłem rozkminiać systemy automatycznego nawadniania, ale nie kropelkowe, tylko takimi małymi zraszaczami mgiełkowymi albo sikaczami.

ogólnie zabawa przednia, tylko jak to zasilić w wodę na balkonie?
Wyobrażam sobie taki 50 litrowy kalfas wciśnięty w kąt, do którego wlewam wodę, mam tam jakąś pompkę do czystej wody, która mi zasila ten system.

I cała ta rozkmina się kończy na doborze takiej pompki.
Ja wiem, że to może być przerost formy nad treścią, ale nikt nie mówi, że hobby musi być opłacalne finansowo.

Z tego, co czytałem, takie domowe zasilane wodą z kranu systemy nawadniania powinny mieć wodę pod ciśnieniem ok 2-3 bar.
ale czy jestem w stanie kupić pompkę zanurzeniową do 100zł, która jest mi w stanie dostarczyć takie ciśnienie?
Większość mniejszych pompek jest reklamowana jako akwariowe lub fontanny do oczka wodnego,
ale uzyskać informację o ciśnieniu ciężko. a przypływ maksymalny na poziomie np 1000l na minutę wiele mi nie mówi.

próbowałem przekopywać też aliexpress, ale tam podobna sytuacja, a pompki mają tam dość niską moc.
Jakieś pomysł, sugestie, linki?
#ogrodnictwo #balkon #skomplikowanysystemluster #hobby #dzialka #nawodnienie #systemynawadniajace
  • 7
@LeGgo: pompka jak pompka, poszukaj lepiej czegoś do pomiaru wilgotności roślin bo jak chcesz podlewać skoro nie wiesz gdzie lać. Ja też sobie coś tam uprawiam i ananas czy pitaje mają różne odstępy pomiędzy podlewaniami i warto je zachować żeby rosły.
Pomyśl nad jakąś pompką by dało się cienkie rurki podłączyć, 6mm.