Wpis z mikrobloga

@oszty: Jakbym ja kiedyś miała mieć wieczór panieński to wynajęłabym jakis super klimatyczny domek w górach na weekend najlepiej z basenem/jaccuzi i w dzień aktywnie (ale z umiarem, raczej trochę chodzenia dla ładnych widoków, bo wiem, ze nie każdy lubi chodzić po górach), a wieczorem jakieś super ognisko, może wyjście do jakieś klimatycznej knajpy, drugiego wieczoru jakieś gry/zabawy takie coś bardziej na zasadzie wyznawania sobie szczerości, wieczór w stylu pidzama party
  • Odpowiedz
@fishka: brzmi super ()też bym własnie taki chciała, to taki wieczór z marzeń, niestey mamy kryzys i wszystko raczej budżetowo musi sie odbyc :/
  • Odpowiedz
@agaja: nie słyszałam o takim czymś jeszcze. Wątpię, może kiedyś przyjdzie mi organizować wieczór panieński w mieście :)
  • Odpowiedz