Wpis z mikrobloga

  • 1552
Spotkalo mnie dzis cos niesamowitego. Jestem po rozwodzie, z ex nie mieszkam ponad rok. Mamy corke i stosujemy opieke naprzemienna. Zazwyczaj dogadujemy sie normalnie kiedy mala jest z mama, a kiedy ze mna. Dzis dzien ojca. Myslalem, ze zobacze malucha w sobote, bo tak sie dogadalismy. Jakiez bylo moje zdziwienie. Wiadomosc na msg od ex kolo 16. Pyta czy mam wolne. Ja ze tak, ale jutro na 7 do pracy. Wysyla mi film. Nasza 3.5letnia corka kazala mamie nagrac film, w ktorym corka prosi, aby tata przyjechal w odwiedziny, bo jest dzien taty i ma dla niego prezent. Automatycznie zebralem sie, wsiadlem do auta i but do corci. Przywitala mnie wielkim przytulasem i buziakiem. Dostalem laurke i zaszetke z wlasnorecznie wykonana gra w kolko i krzyzyk. Plansza z kartonu, po 3 pionki z kamieni pomalowane, jedne z kolkami, drugie z krzyzykami. Cudo, bedzie grane z corka! Poszlismy na spacer, ona na swoim nowym rowerze, ktory dostala ode mnie i ex na urodziny. Ex zrobila nalesniki z jablkiem, bananem i czekolada, bo takie sobie corka zazyczyla zeby zjesc z tata. Pozniej poszlismy do jej namiotu, pobawilismy maskotkami i poczytala mi swoje ksiazeczki. Na koniec przytulilismy sie i powiedzielismy sobie "do zobaczenia w sobote". Ludzie.. nie spodziewalem sie, mam wspaniala corke, kocham ja ponad wszystko. Najlepszy dzien taty ever. #rozwod #tatacontent #dzienojca #dzieci
  • 96
@Doomino: To absurd co ty piszesz. Bo popierasz rozstanie bez podania przyczyny, jednostronne i nagłe bez próby rozwiązania a twoje życie pokazuje przykład gdzie nie było komunikacji, była wzajemna niechęć, długotrwała słaba relacja zdrady.
Co to ma być za porównanie. W przypadku twojej rodziny jak najbardziej im się rozwód należał. Ale to powinno być minimum kilka miesięcy kiepskiej relacji bez sukcesu prób naprawienia i bez perspektyw na poprawę.
@masz_fajne_donice: Nie wykluczałabym, że nie było kilku miesięcy kiepskiej relacji. Zdarza się tak, że ktoś już dawno odszedł, chociaż jest obok. Nie każdy, a nawet obstawiam, że mało kto potrafi rozmawiać szczerze i rzeczowo o uczuciach. Sama nie potrafię, choć się staram, ale mam taki problem, że nigdy nie potrafię się wysłowić i dokładnie powiedzieć o co chodzi.
Sama nie potrafię, choć się staram, ale mam taki problem, że nigdy nie potrafię się wysłowić i dokładnie powiedzieć o co chodzi.


@Doomino: A potem przez to niezrozumienie zostawisz męża usprawiedliwiając 'odkochaniem'. A może od dzieci też można się 'odkochać' i zostawić je w domu dziecka? Czemu by nie. Po co to ciągnąć jak relacja się nie układa. Po co się starać. Pracować nad sobą i nad kimś.
Co z tego
@masz_fajne_donice: gościu idź to gdzieś ogłoś. Już widzę te nagłówki. Prawnicy go nienawidzą, znalazł sposób jak zmniejszyć liczbę rozwodów o 99%
Jak już cytujesz to chociaż przeczytaj uważniej. Chodzi o to co napisałam między pierwszym, a drugim przecinkiem.
@Dymass: Gratuluję, choć współczuję zarazem posiadania dziecka z obcym człowiekiem. Dlatego wolę już być bezdzietnym, bez partnerek, niż czuć się przez resztę życia tak, jak wtedy, gdy czytam Twój wpis o wyznaczonych godzinach i tabelkach do opieki nad dzieckiem. W sobotę między 11:00 a 18:00 będziesz się opiekował swoim dzieckiem, bo tak zdecydował sąd i łaskawie pozwoliła Ci na to kobieta, którą zapłodniłeś? Pewnie lepiej, że nie mam dzieci, bo prędzej
@Tino ziom, ale ja mam pelnie wladzy rodzicielskiej, moge sie widywac z corka kiedy tylko chce ( ͡° ͜ʖ ͡°) w sumie ustalamy na caly nadchodzacy miesiac ;)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Dymass: miałem podobnie, ex mimo że to jej tydzień z młodym, wpadła z nim do mnie, młody przygotował laurkę, złożył mi życzenia, takie zdrowe relacje to złoto, tylko z zyskiem dla dziecka, i tak ma przerąbane przez tą sytuację i cieszę się że eks postępuje w ten sposób, ja zrobiłem podobnie na dzień matki
@Dymass: Spoko. Jeśli Ci to nie przeszkadza, ok - cieszę się Twoim szczęściem. Mam kumpla w podobnej sytuacji, może kobieta, która urodziła Twoje dziecko jest inna, ale kumpel też ma pełnię władzy rodzicielskiej. Znałem ich jeszcze zanim wzięli ślub i w czasie małżeństwa - no cud kobieta. Tylko, że teraz, zależnie od humorów kumpel widuje ją raz w miesiącu lub czasem częściej, jak ustalą. Grafik też niby ustalony, ale jak przychodzi
@kfasio na dzien mamy byla z mama, wiec spoko. Zdrowe relacje z dzieckiem po rozwodzie to podstawa, choc bardzo trudny temat. Np, jak przyjechalem na dzien ojca to uslyszalem od corki na wejsciu: tato, wrociles! No troche zmiekly mi nogi, ale na takie rozmowy jeszcze przyjdzie czas.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Dymass: to niestety jest trudny temat, mi też się serce łamie jak słyszę od młodego "kiedyś jak jeszcze mieszkaliśmy razem", no ale życie, trzymaj się Mirku, musimy zrobić wszystko żeby na naszych dzieciakach odbiło się to jak najmniej i tego się trzymajmy
@kfasio no to moja ma przeblyski, ze jazy ze cos jest niehalo. Raz zaczela sie mazac i jak wzialem ja na rece to sie pytam, czemu placze. To powiedziala, ze przestanie plakac jak tata do nich wroci. No scielo mi kal w jelitach. Zachowalem jednak zimna krew i powiedzialem, ze tata nigdzie nie odszedl, jest caly czas przy niej, tylko mieszka troche dalej. Ale nigdy nie zapomne pierwszej nocy, jak corka byla