Nie wiem czy o tym opowiadałem, pewnie nie, ale jak ciśniemy Brzeg to ciśnijmy dalej.
Kiedyś, pewnego pięknego wieczora pod sam koniec zmiany (kolo 18, zacząłem około 9 rano) wracając pociągiem z Warszawy jako wzmocnienie drużyny prowadzącej pociąg zacząłem powoli zbierać się do zakończenia służby. Usiadłem sobie w przedziale z kierownikiem i konduktorką na parę plotek i by wymienić się opiniami nt. ograniczeń w kursowaniu pociągów, ale po chwili przyszedł do nas maszynista jadący luzem, że gdzieś w Brzegu chyba jacyś cyganie nam wsiedli. Teoretycznie wagony konduktorki, ale że dziewczyna z Warszawy to niedoświadczona w walce z cygaństwem więc podałem jej pomocną dłoń i wyruszyliśmy na poszukiwania.
No i gdyby nie ten smród na cały wagon 1 klasy, w którym postanowili usiąść to nigdy bym ich nie znalazł, a zależało mi, żeby wywalić ich jeszcze w Oławie. Otwieram przedział, a tam:
- Matka roju cygańskiego, lat ~40 - Syn pracownik roju, lat ~20 I gwiazda wieczoru: - Bezdomny xD
Skurczybyki zaczęli łączyć się w grupki mieszane, trzeba przyznać że to oznacza ciężką sytuację na rynku pracy. Konduktorka stoi za mną i podziwia. (J)a zaczynam:
- Bilety do kontroli proszę
(M)atka roju:
- Nie mamy. Ale kierownik sie zlituje, my na pogrzeb mamy jedziemy i nie mamy czym zapłacić. :(
(J) - Czwarty raz w tym tygodniu? Wypad stąd, ale już. Macie jedną szansę by wysiąść w Oławie, do Wrocławia wzywam SOKistów.
(B) - Ale kierowniku, my naprawdę...
(J) - Tak, tak, znam tą gadke na pamięć. Wysiadacie w Oławie czy patrol was zgarnia? Mi to obojętne, ja poczekam.
(Syn) - dobra mama chodź idziemy
Zaczęli się zbierać no i wiedziałem, że teraz najlepsze, bo zwykle matki roju wiedząc, że już nic nie ugrają zaczynają być agresywne xD konduktorka zaliczyła mały kwik, jak zgasiłem ich wymówke o pogrzeb no i obserwowała dalej. Stojąc już przy drzwiach:
(M) - #!$%@? #!$%@? SOCZKAMI NAM GROZISZ? A #!$%@?Ć CI MAM? ZARAZ NA CIEBIE TĄ KAWĘ WYLEJE PEDALE #!$%@?. MAM NA CIEBIE NAPLUĆ? (NO DAWAJ STAWAJ DO WALKI.)
(S) - MAME PROSZE CHODŹ;_;
(B) - PRZEPRASZAMY ZA NIĄ, JUŻ IDZIEMY SPOKOJNIE
(J) - Tak, tak, przyzwyczajony jestem, pilnujcie ogrzycy.
Wysiedli z pociągu, matka roju zaczęła wymachiwać fakiem i pluć w moją stronę. Typowo. Bezdomny ją próbował ogarnąć. Dość ciekawe widowisko. Na szczęście Wrocław Main railway station był jakieś 10min drogi i już mogłem zacząć się relaksować myślami o pograniu w kąkuter.
@Shishu: powinniscie mieć pozwolenie na użycie gazu na takiego śmiecia. będzie pluć jeszcze ścierwo... gdybym jechał bez biletu i dostałbym szansę wysiadki na następnym przystanku bez mandatu to bym jeszcze podziękował i życzył Ci miłego dnia. no ale to trzeba mieć rozumu chociaż troszkę, u cyganek to rzadko spotykane zjawisko. :)
@Shishu dlaczego nie zaczniecie wzywać SOK zawsze? Oczywiście w taki sposób żeby nie opóźnić pociągu zbytnio? Tylko ich utwierdzacie w przekonaniu że następnym razem też warto tak pojechać. Przy szczęściu dojadę gdzie chcą, ewentualnie z przystankiem. Ja wiem że pewnie wam nie chce się szarpać, ale w ten sposób utwierdzacie patole że może robić co chce, a normalni ludzie nie dość że muszą za nich płacić to jeszcze dostaną śmierdzący wagon
@parkor: DŁUGO CZEKAŁEM NA TEN KOMENTARZ ( ͡°͜ʖ͡°)
Wzywanie SOKu miałoby sens do normalnej patologi, a nie do cyganów. Większość pociągów nie zostanie opóźniona przez SOKistów dlatego, że wzywa się ich na pierwszej większej stacji - czyli Wrocławiu na którym to cyganie i tak wysiadają.
Po drugie ja nie mam żadnych uprawnień by ich zatrzymać w pociągu jeśli chciałbym np. dzwonić po SOKistów i czekać
@AleMenelJezuJakOnSieStoczyl: nie traktuje tylko tak się to nazywa xD tak mam na wykazie pracy, w systemie, jak się dyspozytor pyta to zawsze o służbę. zwykły nawyk.
Kiedyś, pewnego pięknego wieczora pod sam koniec zmiany (kolo 18, zacząłem około 9 rano) wracając pociągiem z Warszawy jako wzmocnienie drużyny prowadzącej pociąg zacząłem powoli zbierać się do zakończenia służby. Usiadłem sobie w przedziale z kierownikiem i konduktorką na parę plotek i by wymienić się opiniami nt. ograniczeń w kursowaniu pociągów, ale po chwili przyszedł do nas maszynista jadący luzem, że gdzieś w Brzegu chyba jacyś cyganie nam wsiedli. Teoretycznie wagony konduktorki, ale że dziewczyna z Warszawy to niedoświadczona w walce z cygaństwem więc podałem jej pomocną dłoń i wyruszyliśmy na poszukiwania.
No i gdyby nie ten smród na cały wagon 1 klasy, w którym postanowili usiąść to nigdy bym ich nie znalazł, a zależało mi, żeby wywalić ich jeszcze w Oławie. Otwieram przedział, a tam:
- Matka roju cygańskiego, lat ~40
- Syn pracownik roju, lat ~20
I gwiazda wieczoru:
- Bezdomny xD
Skurczybyki zaczęli łączyć się w grupki mieszane, trzeba przyznać że to oznacza ciężką sytuację na rynku pracy. Konduktorka stoi za mną i podziwia. (J)a zaczynam:
- Bilety do kontroli proszę
(M)atka roju:
- Nie mamy. Ale kierownik sie zlituje, my na pogrzeb mamy jedziemy i nie mamy czym zapłacić. :(
(J) - Czwarty raz w tym tygodniu? Wypad stąd, ale już. Macie jedną szansę by wysiąść w Oławie, do Wrocławia wzywam SOKistów.
(B) - Ale kierowniku, my naprawdę...
(J) - Tak, tak, znam tą gadke na pamięć. Wysiadacie w Oławie czy patrol was zgarnia? Mi to obojętne, ja poczekam.
(Syn) - dobra mama chodź idziemy
Zaczęli się zbierać no i wiedziałem, że teraz najlepsze, bo zwykle matki roju wiedząc, że już nic nie ugrają zaczynają być agresywne xD konduktorka zaliczyła mały kwik, jak zgasiłem ich wymówke o pogrzeb no i obserwowała dalej. Stojąc już przy drzwiach:
(M) - #!$%@? #!$%@? SOCZKAMI NAM GROZISZ? A #!$%@?Ć CI MAM? ZARAZ NA CIEBIE TĄ KAWĘ WYLEJE PEDALE #!$%@?. MAM NA CIEBIE NAPLUĆ? (NO DAWAJ STAWAJ DO WALKI.)
(S) - MAME PROSZE CHODŹ;_;
(B) - PRZEPRASZAMY ZA NIĄ, JUŻ IDZIEMY SPOKOJNIE
(J) - Tak, tak, przyzwyczajony jestem, pilnujcie ogrzycy.
Wysiedli z pociągu, matka roju zaczęła wymachiwać fakiem i pluć w moją stronę. Typowo. Bezdomny ją próbował ogarnąć. Dość ciekawe widowisko. Na szczęście Wrocław Main railway station był jakieś 10min drogi i już mogłem zacząć się relaksować myślami o pograniu w kąkuter.
#sziszucontent #pkp #intercity #pracbaza #brzeg #wroclaw
@Shishu: Skisłem XDDDD
Wrzucę i tu, bo się nadaje
https://m.youtube.com/watch?v=I6eU3nuHiNo
Ja wiem że pewnie wam nie chce się szarpać, ale w ten sposób utwierdzacie patole że może robić co chce, a normalni ludzie nie dość że muszą za nich płacić to jeszcze dostaną śmierdzący wagon
Wzywanie SOKu miałoby sens do normalnej patologi, a nie do cyganów. Większość pociągów nie zostanie opóźniona przez SOKistów dlatego, że wzywa się ich na pierwszej większej stacji - czyli Wrocławiu na którym to cyganie i tak wysiadają.
Po drugie ja nie mam żadnych uprawnień by ich zatrzymać w pociągu jeśli chciałbym np. dzwonić po SOKistów i czekać
Jeden z największych minusów tego miasta.