Wpis z mikrobloga

Moj współlokator od ponad roku korzysta z jednego ręcznika, którego przez ten czas ani razu nie wysuszył i nie uprał. Ta szmata #!$%@? tak, że gdy już raz na jakiś czas chłop się umyje i zruszy ten ręcznik, to smród niesie się po całym mieszkaniu. Próba powąchania tegoż artefaktu w stanie spoczynku, kończy się odruchem wymiotnym. On jednak nie widzi problemu w wycieraniu się tym. Podejrzewam, że ten ręcznik skisł już z 10x przez ten czas.
Typ ma 40 lat na karku.
##!$%@?
  • 16
@kotwherbacie: no ja niestety gniję na melinie, którą jeszcze do niedawna dzieliłem z Ukraińcem alkoholikiem, który #!$%@?ł na budowie i nie mył się tygodniami do tego stopnia, że kiedyś w łazience wytrzepał zbite w kulkę gówno z dresów. Mieszkał on w jednym pokoju ze studentem, który - gdy coś np. nieudolnie podsmażał, to podłoga była tak #!$%@? tryskającym tłuszczem, że można było na niej #!$%@?ć jak na ślizgawce. Trzecim delikwentem jest
@mar-kar-583: zaścianek, najlepsze oferty dla spokojnych studentek oczywiście (nadal mimo braku zajęć). Ze względu na brak auta, muszę szukać czegoś w miarę blisko roboty, więc lokalizacja też ograniczona. 27 letniemu przegrywowi to trochę trudno będzie znaleźć już lokum z normalnym towarzystwem.
@kaczek93 ja bym uciekał gdzieś pod większe miasto
U mnie na zadupiu pod wawą jest i praca od ręki i normalne pokoje bez patusow tyle tylko że jak nie chcesz za 2600 pracować w byle robocie to prawie godzinę stracisz na dojazd do pracy w wwa ale przynajmniej da się bez auta żyć wygodnie
@mar-kar-583: a jak nie znajdę nikogo, to zostanę z mieszkaniem, na które będę musiał #!$%@?ć większość wypłaty.
Marzę o kawalerce, no ale zarobki nie pozwalają.
Mieszkałem już naprawdę w sporej ilości mieszkań w tym w akademiku i jeszcze nigdy nie trafiłem na taki gnój jak teraz.