Wpis z mikrobloga

Od bardzo długiego czasu nachodzą mnie myśli, że nic nie mam z życia. A przynajmniej niewiele. Tylko praca i siedzenie w swojej piwnicy. A jednocześnie było (i jest) sporo rzeczy, które chciałabym "kiedyś" zrobić. Zwykłych drobiazgów nawet, w stylu przejechania się lokalną kolejką wycieczkową. Postanowiłam wreszcie coś z tym zrobić, żeby pod koniec życia nie żałować, że chciałam spróbować tylu rzeczy, a nigdy nawet się do tego nie zebrałam.
No więc.. dziś jest ten dzień, kiedy pierwszy raz w życiu byłam na strzelnicy sportowej. I strzelałam z pistoletu kal. 9 mm. Pic rel to efekty strzelania na jakieś 10 m. Super sprawa, emocji było mnóstwo, ale strzelanie okazało się o wiele łatwiejsze niż myślałam. Już dawniej się nad tym zastanawiałam, ale może fajnie byłoby zapisać się do jakiegoś klubu strzeleckiego i np. może nawet kiedyś jeździć na jakieś zawody? Może by wpadł jakiś dyplom?
Dlatego mam pytanie do Mirków i Mirabelek z #poznan, czy możecie mi polecić jakiś klub strzelecki, gdzie można by zrobić patent, jeździć na zawody, a na dodatek, który nie liczyłby sobie milionów monet za członkostwo i strzelanie? Dzisiaj byłam w strzelnicy Magnum niedaleko Uniwersytetu Przyrodniczego. Chyba mają tam mnóstwo broni, także długiej. Ale nie udało mi się nikogo tam dopytać o koszty członkostwa w klubie.
#strzelectwo #kiciochpyta #pytaniedoeksperta

KatpissNeverclean - Od bardzo długiego czasu nachodzą mnie myśli, że nic nie mam z ży...

źródło: comment_1592658505LF91rI3sEmBU7P4xDYs3Mx.jpg

Pobierz
  • 31
@Mugison: nie wiem, czy będzie to odpowiedź na Twoje pytanie, ale chciałabym osiągnąć dwie rzeczy - móc startować w zawodach strzeleckich i móc korzystać ze strzelnicy stosunkowo tanio, tj. taniej niż np. w przypadku chodzenia na strzelnicę tak "od przypadku do przypadku". Np. dziś za jeden pocisk zapłaciłam 2 złote, co jest sporą kwotą nawet jeśli chce się strzelić zaledwie kilka razy, może członkostwo w klubie pozwoliłoby na zmniejszenie kosztów?
Jutro zbrojownia ma zawody na magnumie, w lipcu braterstwo organizuje zawody w nieczajnej, w nieczajnej strzela też dywizjon. Ogólnie polecam pójść na zawody pogadać z ludźmi, strzelić i zobaczyć czy organizacja/klimat ci odpowiada. Sam jestem w zbrojowni na którą sporo słyszałem już narzekań a sam złego słowa nie powiem po 3 latach członkostwa, zależy kto czego szuka i oczekuje.
@KatpissNeverclean: No to jeśli planujesz wejść w strzelectwo trochę mocniej to polecam zrobić pozwolenie. Oszczędzisz sporo jeśli będziesz przychodzić na strzelnice ze swoją bronią i amunicją. Jeżeli zależy Ci na zmniejszeniu kosztów to Braterstwo jest najtańsze z tym że działa głównie na śląsku, chociaż w okolicach Poznania też ma sporo członków.
Pamiętaj że po wyrobieniu papierów zawsze można przejść do innego klubu.

Btw: Magnum to chyba najdroższa strzelnica w mieście na
@Mugison: ile kosztuje pozwolenie? Jeśli chodzi o posiadanie broni, to chyba jest też droga, prawda? Pistolet, którym dziś strzelałam, jak potem sprawdziłam, kosztuje jakieś 3 tys. Nie miałabym chyba też warunków do trzymania broni, bo trzeba mieć metalową szafę, a i nie mam własnego mieszkania, tylko wynajmuję.
Jeśli Magnum jest najdroższa, to gdzie ceny są znośniejsze?
Zbrojownia już nie ma nic wspólnego z nieczajna, teraz każdy klub ma umowę oddzielna z właścicielem strzelnicy i jak narazie efekt widać tylko w dywizjonie bo można sobie wykupić abonament za 135zl (chyba) ale nie wiem jak to dokładnie wyglada. Na forum braterstwa prezes już napisał że umowa na lipcowe zawody jest podpisana ale dokładnego terminu nie podał.
@KatpissNeverclean: na wszystkie procedury, szkolenia, dojazdy, egzaminy itd. powinno wystarczyć 2000zł..
może być kilka stówek mniej... ale lepiej nastawić się i mieć odłożone te 2k....
metalowa szafa - wszystko zależy jak duża... od 400zł (na sam pistolet + amunicję) do 2000zł (ale górnej granicy nie ma)... trzymanie w wynajmowanym mieszkaniu nie powinno być problemem.
Gdybym dzisiaj robił papiery to zrobiłbym je w braterstwie, potem i tak na zawody chodzi się gdzie się chce a strzela się ze swoich zabawek więc klub ma małe znaczenie. Chyba że chcesz strzelać typowo w klubie to zbrojownia ma zawody statyczne + historyczne, dywizjon ma dynamikę tarcza96 też, trzeba to dobrać pod siebie. W Wielkopolsce strzelnicę z osią 100m można policzyć na palcach jednej ręki a dostępność to często loteria dlatego
na zawody chodzi się gdzie się chce a strzela się ze swoich zabawek więc klub ma małe znaczenie


@Kovalski1979: z pierwszą częścią się zgodzę... z drugą nie...
klub nie ma małego znaczenia - ma znaczenie bardzo duże, jeśli się nie jest samotnikiem, a chce się poznać innych ciekawych ludzi, którzy ci pokażą fajne rzeczy, od których możesz się wiele nauczyć i którzy będą dla ciebie zarówno wsparciem jak i motywacją do
Hmm jeżeli strzelectwo poznajesz przez klub to faktycznie może tak być,o tym nie pomyslalem. Ja najpierw strzelałem potem pojawiła się możliwość zrobienia papierów itp. ale nadal robiłem to ze swoimi znajomymi i tak samo ze strzelaniem później.