Wpis z mikrobloga

@quisquis: Bzdura, nie ma takich wytycznych. Protokół z otwarcia strony internetowej to normalna czynność notarialna (art. 104 Prawa o notariacie), nawet dokonywałem takiej w zeszłym miesiącu. "Zakaz" takich czynności byłby sprzeczny z prawem, notariusz musiał by na żądanie strony sporządzić pisemną odmowę, na którą przysługuje ci zażalenie do sądu.

Chyba że mówisz o notarialnym poświadczeniu wydruku z takiej strony (w sensie, że ty przynosisz taki wydruk i nie pokazujesz strony). Ale
@quisquis: Choć jak chcesz to ci mogę temat rozwinąć. Jest zalecenie, żeby nie robić protokołów z otwarcia stron reklamowych, tj. reklamy kontekstowej, googl Ad sense itp. żeby ograniczyć wpływ algorytmów wyszukiwarek. Jednak jak przyjdziesz np. z linkiem do artykułu na jakiejś stronie to nie będzie z tym problemu. Sam ostatnio robiłem protokoły z otwarcia strony sklepu internetowego, żeby potwierdzić że dany sklep oferował dany produkt
Jaki problem stworzyć fake rozmowę na Facebooku. Zerowy dowód w sądzie, co nie zmienia faktu, ze chłop sobie nagrabił


@krolikGbuks23: Jak się tak zastanowiłem, to rzeczywiście żaden problem.

Wystarczy dostać się na konto drugiej osoby - normalni ludzie nie udostępniają sobie nawet w związkach, ale życie pokazuje coś innego albo ktoś mógł po prostu się nie wylogować - i samemu przeprowadzić rozmowę o dowolnej treści.
Screen ma wartość dowodową taką jaką screen, natomiast sama rozmowa na FB spełnia wymogi formy dokumentowej (możemy stwierdzić, kto byl autorem dokumentu).

@Celinka95: W jaki sposób niby można udowodnić kto pisał z danego konta na FB? Logi od dostawcy internetu nie są dowodem, dlatego policja musi komputery zabierać i sprawdzać bezpośrednio na maszynie, a logi z FB są już jakieś lepsze?