Wpis z mikrobloga

Będąc w pracy na nocce wróciły do mnie nieprzyjemne wspomnienia z czasów podstawówki. Otóż przypomniało mi się jak za młodu byłem bity i poniżany. Dotyczyło to głownie jednego chłopaka, który jednego dnia bez powodu na przerwie, tak po prostu podszedł do mnie i z pięści uderzył mnie z całej siły w ramię. Nie zgłaszałem tego nauczycielce, bo wówczas zdawałam sobie sprawę, że i tak to nic nie da. Ten sam koleś z kolegami kilkukrotnie też próbował mnie wepchnąć do toalety dla dziewczyn. Wszystko dlatego, ze byłem słabszy, mniejszy i mniej pewny siebie. Te wspomnienia nie dawały mi to spokoju i po powrocie do domu zaraz odnalazłem gościa w mediach społecznościowych. Kto by się spodziewał - przystojny facet z kwadratową szczeną (iście stereotypowe wyobrażanie chada), za żonę ma śliczną Juleczkę, a na GoldenLine przeczytałem, że w doświadczaniu zawodowym ma pracę w marketingu. A ja? Typowo polacki ryj, łysina, choroba skóry, nigdy nie miałem dziewczyny, zawalone studia, dopiero po latach pracy przez pośrednictwo udało mi się znaleźć stałą pracę na produkcji za 3k. Dwa tygodnie temu pisałem na mirko o nowych kanadyjskich badaniach, które sugerują, że dzieci znęcające się nad słabszymi mają w życiu lepiej niż ich ofiary. Nikomu w podstawówce nie wadziłem, nad nikim się nie znęcałem, nie wyzywałem i co dostałem w zamian? Dopiero po latach zrozumiałem, że bycie dobrym najnormalniej w świecie się nie opłaca. Właśnie przez takie niesprawiedliwości losu dosłownie odechciewa mi się już żyć.
#przegryw #wspomnienia #podbaza #przemocwszkole #nienawiscdosamegosiebie
CulturalEnrichmentIsNotNice - Będąc w pracy na nocce wróciły do mnie nieprzyjemne wsp...

źródło: comment_1592324754kCj9iigJbdRifPo4FobRJo.gif

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
@CulturalEnrichmentIsNotNice sam byłem ofiarą pewnego prześladowania w szkole, chociaż już w gim/Lo i dość szybko ukrócone zostały fizyczne zaczepki, tak psychologiczne pozostały (zapewne dlatego więcej nie w 2 i 3 klasie liceum nie było niż bylem) także mam jakiś inside view, chciałbym sie odnieść do jednej z informacji które podajesz.
Nie sądzę aby fakt, że szkolnym oprawcom szło w życiu statystycznie lepiej wynikał właśnie z tego, że się znęcają nad słabszymi, a
  • Odpowiedz
@CulturalEnrichmentIsNotNice: Kto tego nie przeżył, ten nie zrozumie. Po latach wszystko wróci. Zawsze wraca. Plus świadomość, że nasi oprawcy mają udane życie. Normik będzie zaprzeczał, że przecież oni jebią u Janusza. Może i tak jest, ale nie wierzę, że tamci czują się jak gówno z myślami samobójczymi, jak my.
  • Odpowiedz
@Poliorketes: Przyzwyczaiłem się do tego. Wielokrotnie czytałem tutaj poruszające historie ludzi, którzy, odważyli się anonimowo podzielić się ze światem swoimi przykrymi przeżyciami, ale niestety te mało kto czyta i plusuje, bo za długie, bo wymagają uruchomienia szarych komórek i tak dalej. Żal mi jest takich ludzi, bo zdaję sobie sprawę, że mogą niekiedy pisać takie wpisy dosłownie z łzami w oczach.
  • Odpowiedz