Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dzisiaj był ładny dzień, a ja miałem wolny czas, więc postanowiłem zwalczyć w sobie niechęć do opuszczania swego siedliska i zrobiłem przejażdżkę rowerową. Co chwilę mijałem ładne dziewczyny, które też jechały rowerem. Ile ja bym dał, żeby zamienić miejscami swoją mordę z ich siodełkiem, tak żeby ich spocone, tyłeczki rozpłaszczały się i podskakiwały na mnie. Sorry, że to napisałem, ale już drugi dzień jestem na nofapie i jajca mam wypełnione po brzegi gęstym, życiodajnym płynem, więc takie myśli same przychodzą. Ok, to wstęp już został nakreślony, przechodzę więc do sedna tematu.

Może też tak macie, że jak świeci słońce, niebo jest bezchmurne, a wszystko w okół tworzy sielankową atmosferę, to budzi się w was chęć do spędzania tego czasu z bliskimi osobami i cieszenia się pogodą i naturą wokół? W takich momentach dopada mnie ze zwielokrotnioną siłą poczucie samotności i czegoś co określiłbym marnowaniem młodości. Widzę szczęśliwe, przytulone pary i zazdroszczę im, chcę żeby stało im się coś złego. Gdy mijam ładną dziewczynę to wyobrażam sobie, że może zwróci na mnie uwagę, pogadamy. Wyobrażam sobie jakby to było gdyby mnie przytuliła, bardzo potrzebuję przytulenia i wstydzę się tego, bo to sprzeczne z tym jak chciałbym widzieć swoją osobę (silny, niezależny, pragmatyczny). Gdy z naprzeciwka jedzie fajna dziewczyna to na nią nie patrzę, boję się, że zobaczy desperację wypisaną na mojej twarzy i to jak bardzo jej pragnę. Im dłużej jestem sam, tym moje pragnienie i desperacja staje się coraz większe, co płeć przeciwna wyczuwa od razu.

Mija rok za rokiem, a ja tkwię ciągle w tym samym miejscu. Nie jestem najpiękniejszy, ale dbam o ciało i wyglądam całkiem dobrze. Szkoda mi tego, że to ciało jest nieużywane, a mogłoby przynieść jakiejś dziewczynie wiele przyjemności. Szkoda mi też, tych chwil, które mógłbym przeżyć z bliską mi osobą, jeżdżąc na wycieczki i po prostu ciesząc się ze zwykłych rzeczy jak wspólne jedzenie i gotowanie, oglądanie filmów, przytulanie, benis into wagina itp.

Nie potrafię osobie do której coś czuję oddać części siebie, oddaję zawsze całego siebie.

Ależ to były gorzkie żale, jeśli tu dotarliście to przepraszam, że to przeczytaliście.

#zwiazki #logikaniebieskichpaskow #samotnosc #feels

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ee62ea12d35834c6b87eec4
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt

[======================..................] 54% (127zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 1 lat działania AMW!
  • 19
@AnonimoweMirkoWyznania: "Sex is not big deal unless you don't have it". Wydaje mi się że za bardzo chcesz złapać to mityczne stworzenie. Moja rada - wyjdź z piwnicy i rozmawiaj z ludźmi bez budowania oczekiwań względem nich i zaakceptuj siebie. Fajna laska? Ok, niech umili Ci czas miłą pogawędką o pogodzie i jedź dalej - takie podejście na dobry początek.

Słowa kluczowe: pewność siebie, charyzma, oczekiwania, small talk.

Ależ to były
Znajdź kolegów którzy mają dziewczyny i dobre związki i zbieraj rady od nich. To oni zauważa co robisz źle. To ludzie którzy nie gadają na źle dziewczyny, ale gdzieś słyszałeś że zajęci.
Załóż konto na tinder, Badoo, najpierw może fwb żeby ci desperacja zeszła, albo może roksa?
A potem spotykaj się z laskami na tinder. Takimi średnimi,.nie uderzaj w nie wiadomo jak ładne, bo to bot może być. I przeglądaj profile z
OP: Dziękuję wam za odpowiedzi.

@cichaj:
Nie czuję się dobrze w grupie większej niż 3 osoby (licząc ze mną). Mam kilku znajomych, ale brakuje mi dziewczyny.

@MirkoDigger:
24 lata, mam kilku znajomych, ale rzadko ich widzę (raz do roku).

@pepedixi:
Na dłuższą metę dziewczyny tego nie lubią.

@Acidiscus:
Ciężko jest być pewnym siebie w rzeczywistości w której nic nie jest pewne. Żeby żyć w zgodzie ze sobą
@AnonimoweMirkoWyznania: No dobrze, jesteś introwertykiem, ale to tak samo jak ja. To że nie sprawiają Ci przyjemności spotkania towarzyskie to znaczy, że coś jest nie tak w ludziach z którymi się spotykasz. Wiek tu nie ma nic do rzeczy. Możesz mieć 18 lat, albo 35. Jeśli Twoje grono znajomych wpędza Cię w kompleksy to powinieneś je zmienić.

Masz jakieś hobby? Spróbuj nawiązać kontakty z ludźmi którzy będą Cię słuchać. Jeśli masz
OP: @Acidiscus:

Nie twierdzę, że coś jest nie tak z innymi ludźmi, po prostu ciężko mi znaleźć kogoś, kto ma podobne poczucie humoru i nastawienie do świata, albo kogokolwiek z kim czułbym się dobrze. Jest kilka takich osób, ale mieszkają daleko ode mnie, a nowe znajomości ciężko zdobyć.

Mam różne hobby, ale żadne z nich nie wymaga do realizacji innych ludzi. W większym gronie prędzej, czy później kończy się to
OP: @Olsea:
Dla mnie gruba zaczyna się od pulchnych palców i zaokrąglonej twarzy.
Nie szukam ideału, interesuje mnie te kilka warunków, które dziewczyna powinna spełniać, nie jest ich wiele (zdrowa sylwetka, brak dzieciaka, racjonalne podejście do życia).

W innych odrzuca mnie brak indywidualizmu (nie chodzi mi o bycie innym na siłę, ale o bezmyślne podążanie za stadem) i brak szacunku do drugiego człowieka.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą
@AnonimoweMirkoWyznania: rozumiem. To nie jest wcale źle, tak myślę, choć niektóre kobiety mają naturalnie okrągłe twarz.
Zdrowa sylwetka... Pod to sporo można podpiąć, konkretnie powiedz co nasz na myśli pisząc zdrowa - wysportowana że zrobionym tyłkiem i talią? To już jest 7/10.
Brak dzieciaka - zależy jaki wiem, 25 to już spore wymagania jak na brak dzieciaka, pamiętaj że mogła być w związku i zostać porzucona przez kogoś kogo "przerosła odpowiedzialność"
OP: @Olsea:
Nie zależy mi na wyrzeźbionej dupie, jako zdrową rozumiem bez skrajności zarówno w stronę niedożywienia, jak i nadwagi. Po prostu pociągająca seksualnie, a może lepiej byłoby napisać nie odpychająca.

Wydaje mi się, że w wieku w który celuję (do 25 lat) mało dziewczyn ma dzieci, nie licząc oczywiście niższych warstw społecznych, gdzie ten odsetek jest wyższy. Niezależnie od okoliczności nie czułbym się szczęśliwy w związku z kobietą, która