Aktywne Wpisy
Powiadacie moi kochani że są wam potrzebne dymy ??? no to już niedługo powrót własnie założyłem kanał więc subskrybujcie żeby nic was nie omineło a zresztą na dniach pierwszy STREAM !!!
MałyszOFFICIAL: https://www.youtube.com/channel/UC37ZVdXETrvv72c0blJPCJA
#malyszofficial #danielmagical #patostreamy #urzednicza #goha
MałyszOFFICIAL: https://www.youtube.com/channel/UC37ZVdXETrvv72c0blJPCJA
#malyszofficial #danielmagical #patostreamy #urzednicza #goha
wypalony +155
Większość biletów wyprzedana, a stadion praktycznie pusty? XD
#igrzyskaeuropejskie
#igrzyskaeuropejskie
"4=5"
Mamy 4 ciężarówki. Firma dla której głównie jeździmy nietypowo zamówiła 5 dostaw na jeden dzień. Jak to zrobić gdy kurs zajmuje cały dzień, albo prawie całą noc?
Jeden pojechał dzień wcześniej, pod płotem zrobił pauzę i rozładował sie o 5 rano. I pognał po najpóźniejszą z awizowanych na ten dzień dostaw, licząc na rekordowo krótki czas przejazdu i uważając by nikogo ani niczego po drodze nie rozwalić i nie nałapać mandatów. Kto pojechał? Ano ja. Najsłabszy silnik we flocie, za to nowiutkie opony na ciągnącej więc te prawie +2km/h ponad ogranicznik jeszcze jedzie. No i ja miałem czas na tacho.
O normie spalania nawet nie ma co mówić, bo prawie całą drogę "cegła na gazie" a i tak wyszło 1h57min spóźnienia. Odbiorca zawczasu uprzedzony, więc był w stanie tak się zorganizować by mu robota nie stanęła z braku materiału. Ale co uważam za sukces nikt nie trąbił i nikt przeze mnie gwałtownie nie hamował. Najważniejsze to przede wszystkim dojechać. Może i trafiło się gdzieś wyprzedzanie na ciągłej, ale tylko jak na kilometr było widać, że nic z naprzeciwka nie jedzie. Trudno, poczekam czy przyjdzie jakieś wezwanie, albo czy w kompilacji filmików z kamerek siebie nie zobaczę. No i chamem byłem ostatnim, bo nie wpuszczałem i nie ustępowałem. Ale dość, bo świętojebliwy, idealny i nieomylny Peszmerd zrobi jak obiecał i się porzyga
Na miejscu okazało sie, że odbiorcy cośtam odwołali i mój towar przestał być pilny. Bo ich klient, o ironio, się ze swoją robotą nie wyrobił. Fajnie że mnie ktoś powiadomił. Dobrze że w ogóle było gdzie rozładować. Jak już stres odpuścił to nogi jak z waty (jak ktoś mnie widział to na bank pomyślał że nachlany - parogodzinne bujanie kabiną też nie pomaga i człowiek czuje się jak po sztormie na morzu), a ręce latały jak bym cały dzień na młocie pneumatycznym pracował. Ledwo papiery do biura zaniosłem
Udało się, tym razem szczęście dopisało. Oby go tylko nie nadużywać.