Wpis z mikrobloga

@wojna_idei: Był tu kiedyś jakiś ruski wykład o tym, że zmiana języka, cenzura pewnych określeń i karanie za ich używanie zmienia myślenie społeczeństwa.
Wystarczy zobaczyć jak niszczy się życia i biznesy w stanach jak ktoś powie coś nieprzychylnego o "chronionej" grupie. Zaraz idzie setki opinii na serwisach, zaczynają się telefony, włamania na strony, życzenia śmierci, ludzie tracą pracę itd.

Debata już dawno zeszła do grania emocjami, nie na argumenty.