Wpis z mikrobloga

Jest taki warzywniak na osiedlu gdzie jest taniej wszystko 8 zl kilogram truskawek.
Jest to sklep o małej powierzchni roboczej bo nastawiane skrzynek i innych artykułów spożywczych.
I stoję sobie przed sklepem bo widziałem że w środku jest Pani i robi zakupy.
Podchodzi do mnie jakaś pani i pyta czy stoję w kolejce to mówię że tak co za różnica czy w środku czy na zewnątrz.
Po czym puściła wiązankę "#!$%@? #!$%@? ludzie nie ma obostrzeń a ten #!$%@? stoi na zewnątrz" i oddaliła się z miejsca zdarzenia.
2 tygodnie temu obeszła by Cię 3 metry z dala bo śmiercionośny wirus a teraz taka harda.
Ludzie mają krótką pamięć jak byli posrani ale teraz już gieroje i nie potrafią logicznie myśleć że się byśmy tam nie pomieścili razem.