Wpis z mikrobloga

Co sądzicie o takich typowych śmieszkach, np klasowych? Mam takiego dobrego kumpla niby, ale #!$%@? mnie to, że ze wszystkiego, nawet z najmniejszych szczegółów potrafi sobie robić tzw. ,,beke". Generalnie chodzę z nim do klasy. I przykładowa sytuacja, jadę po godzinie 10 do miasta do szkoly, gdzie lekcja zaczyna mi sie dopiero koło 11:30, a on po 10 pisze żebym się spieszył bo lekcja się zaczyna. Inny przpsdek - stoimy w autobusie miejskim i dla jaj powiedział mi, że mam nogawkę strasznie brudną. Rozglądam się, nic nie ma, ale on się śmieje i ma ubaw, bo rozejrzałem się po nogawce xD
Kolejna sytuacja z dzisiaj, pisze mi zebym przyszedł na matmę bo się zaczęła, wchodzę na teams ale żadna rozmowa nie została rozpoczęta. I takich sytuacji od września było mnóstwo. Potrafi żartować z czegoś nawet gdy wie, że nie mam humoru. Generalnie z całej klasy wie o mnie najwięcej w sumie.
Więc co o tym myślicie? Przesadzam, czy was też by #!$%@?ło takie zachowanie?
#luszie #gownowpis #irytacja
  • 2
@jaykobix: Też robię niby i potrafię wyczuć kiedy wkręca już często. Po prostu jest to irytujące na dłuższą metę. Jasne, że można się pośmiać, też nie jestem jakimś sztywniakiem. Ale żeby na każdym kroku sobie żartować i robić jaja, żeby nie dało się z człowiekiem nornalnie pogadac zwykle?
Z resztą jak dla mnie sam trochę strzela sobie w kolano, bo traci zaufanie ludzi w ten sposób. Napisze kiedyś do kogoś na