Wpis z mikrobloga

@Felonious_Gru: Myśle, że stosowne by było napisać sprostowanie dotyczące tej sytuacji i jak się ona rozwiązała tak naprawdę. Też studiuje na tej uczelni i szczerze mówiąc, nie znam osoby która nie zdała u tej Pani, wręcz bym powiedział, ze szła na rękę wielu osobom, gdyż robiła ciche terminy.

Tak naprawdę, te posty nie powinny być tu udostępniane (zawarte imię i nazwisko w jpg), a poza tym, takie rzeczy rozwiązuje sie u dziekana, a nie przez fora.

@AnnaAdamusMatuszynska
  • 110
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Felonious_Gru: @UwagaWykopy: Nie, nie można. Jest to własność intelektualna wykładowcy i w 75% sie na to nie zgadzają. W obecnych realiach platforma classroom/google meet=wykłady

Można jeśli wyrazi na to zgodę, ale rzadko sie to zdarza, a w przypadku tej Pani nie pozwalała nawet używać telefonu podczas wykładu
  • Odpowiedz
@Felonious_Gru: ł. Natomiast już dalsze jego rozpowszechnianie np. poprzez umieszczenie w Internecie, tak że byłby on dostępny dla nieograniczonej liczby osób, nie mieści się w granicach dozwolonego użytku osobistego, dlatego też takie działanie może skutkować naruszeniem praw autorskich i w konsekwencji sankcjami przewidzianymi przez prawo za ich naruszenie. Analogiczne uprawnienia i ograniczenia dotyczą wykorzystania zdjęć prezentacji z wykładu.
  • Odpowiedz
Cały wykład najlepiej przepisujcie wszystko, obsrani czy zdążycie zanotować, zamiast słuchać i notować najważniejsze zagadnienia


@UwagaWykopy: w 2009 przepisywałem slajdy z przezroczy tradycyjnych na formę cyfrową żeby wykładowca na niedużej prywatnej uczelni mógł studentom w dobrej jakości udostępniać xD
  • Odpowiedz
Nie możesz natomiast udostępniać tego w internecie.


@ChrystusPoganin: ale nie pytałeś o to, czy mogę wykład udostępnić w internecie tylko, cytuję:

czy można nagrywać wykładowcę podczas wykładu/robić zdjęcia prezentacji


Odpowiedź brzmi: tak, można nagrywać wykład i wykładowcę w trakcie wykładu.
  • Odpowiedz
@ChrystusPoganin: A jesli chodzi ci o to, o co nie zapytałeś, czyli: czy miałem prawo udostępnić te wiadomości:

Obrazki znalazłem w ogólnodostępnej części internetu, nie przełamywałem żadnych zabezpieczeń, nie były oznaczone żadną licencją ograniczającą ponowne wykorzystanie.
  • Odpowiedz