Wpis z mikrobloga

Cherrypicking aktywistów BLM.
Tak się zastanawiam, czemu ci wszyscy aktywiści #blm, którzy twierdzą, że Afroamerykanie są traktowani bardziej brutalnie przez policję, nie walczą też z brutalnością policji wobec mężczyzn? Przecież skoro według nich, trzeba przeliczać zabójstwa per capita zamiast wg udziału w przestępstwach, to oznacza, że policja jest szczególnie brutalna tylko wobec mężczyzn:

- Afroamerykanie zabici przez policję stanowią 24% przy populacji 12.7%
- mężczyźni zabici przez policję stanowią 95%, przy populacji 49.5%

Idąc tą logiką, będąc mężczyzną, szanse na bycie zastrzelonym przez policję są 20x większe niż w przypadku bycia kobietą.
Przecież to niedopuszczalne! Dlaczego nikt o tym nie mówi?? Gdzie są parytety? #menlivesmatter #mlm ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dlaczego nikt nie nawołuje do rozwalania sklepów oraz salonów manicure prowadzonych przez kobiety?


Oczywiście nakładając na to statystyki udziału w przestępstwach:
- Afroamerykanie: 52%
- mężczyźni: 85% (już bliżej tych 95%, a biorąc poprawkę na to, że kobiety są statystycznie mniej agresywne, ma to sens)

#blacklivesmatter #usa #protesty #bekazlewactwa #4konserwy #bekazpodludzi
Źródło: https://www.washingtonpost.com/graphics/2019/national/police-shootings-2019/
  • 3
  • Odpowiedz
@LewCyzud: ja jestem pośrodku i nie oczekuję logicznego myślenia ani od skrajnych lewaków, ani od skrajnych konserw, którzy twierdzą, że rasizmu w ogóle nie ma xD

Rozwala mnie jednak retoryka WashingtonPost, który twierdzi, że:

Although half of the people shot and killed by police are white, black Americans are shot at a disproportionate rate. They account for less than 13 percent of the U.S. population, but are killed by police at
  • Odpowiedz