Wpis z mikrobloga

@RozkalibrowanaTurbopompa: No to mam jeszcze jedno pytanie, ale nie potrafie ogarnąć umysłem, czy jest to możliwe do wyliczenia. Może ty wiesz.

Czas potrzebny na obrót ziemi wokół słońca jest zmienny, wynosi ok. 356.25 dni, ale jest zmienny, ponieważ oddziałują na jej orbitę inne ciała niebieskie, a głównie Jowisz. Jowisz jednak jest na tyle duży, że niewiele rzeczy na niego oddziałuje. Powiedzmy więc, że orbita Jowisza jest najbardziej niezmienna i najbardziej
  • Odpowiedz
@spike200: Da się to wyliczyć (ja się nie podejmę) ale tylko przy założeniu, że długość doby ziemskiej (i innych planet) jest stała i się nie zmienia. Tymczasem doba ziemska wydłuża się o około 15 milionowych części sekundy na rok i głównym winowajcą tego jest nie Jowisz, ale Księżyc, który oddala się od Ziemi o kilka (chyba 4) centymetry na rok. Trzeba by płynnie, każdego roku zmieniać ilość milisekund w sekundzie
  • Odpowiedz
@spike200: czyli chciałbyś wprowadzić taką jednostkę czasu, żeby rok ziemski wynosił 365 dni a rok jowiszowy dokładnie 12 razy dłużej, czyli równe 12*365 dni.
No to według mnie tego się nie da zrobić, ponieważ tutaj pojawia się już stosunek roku ziemskiego do jowiszowego, który jest różny od 1:12 i żadne manipulacje długością sekundy tego nie zmienią.
Chyba że źle zrozumiałem postawiony problem.
  • Odpowiedz
@RozkalibrowanaTurbopompa: @Ferengi: No to chyba żeby to wyliczyć, musiałbyś wziąć pod uwagę obrót całego układu, tzn. całkowity cykl wszystkich planet i ciał niebieskich znajdujących się w układzie słonecznym, by to wyliczyć najbardziej dokładnie, nie zagłębiając się w metafizykę (np. sekunda atomowa).

Zastanawiam się po prostu jak bardzo byłoby to dokładne w odniesieniu do jowisza właśnie.

Chodzi mi po głowie taka idea, że być może wszechświat wcale nie jest taki nierównomierny, tylko źle to liczymy. Na głównej jest info, że wszystkie galaktyki kręcą się około miliarda lat, niedokładnie, ale przyszło mi do głowy, że to sama sekunda jest źle wyliczona. Ponieważ albo bazuje na ziemi, która ma zmienną orbitę podczas przejścia jowisza czy księżyca, albo na metafizyce, która jest trudniejsza do pomiaru i mniej precyzyjna. O ile rok ziemski się zmienia co chwilę, to i tak zatoczy pełne koło i się powtórzy, razem z innymi ciałami niebieskimi w układzie. Byłoby to powtarzalne z
  • Odpowiedz
@Ferengi: Dobrze zrozumiałeś tylko ja odpisalem do @RozkalibrowanaTurbopompa, odnośnie mojego założenia, ale ono jest błędne, bo w sumie nie masz punktu odniesienia. Ale dobrze zauważyłes, że możesz to oddziaływanie księżyca obliczyć też. Ale także musisz wziąć pod uwagę inne ciała niebieskie. Musiałbyś wziąć pod uwagę o wiele więcej rzeczy, niż największe ciało niebieskie w układzie, czyli Jowisz (pomijając słońce). To nie będzie precyzyjne, ale zastanawiam się czy byłoby
  • Odpowiedz
@spike200: Trochę chyba nie nadążam za Twoim tokiem rozumowania. Sama sekunda nie jest "źle wyliczona", to po prostu całkowicie umowna jednostka czasu. Tak samo jak umowna jest godzina i podział doby na 24 godziny i tak dalej. To zgodnie z przyjętym podziałem czasu (doba - godzina - minuta) wyliczono bardzo dokładnie, ile ta sekunda ma trwać i przyjęto dokładną podstawę do jej wyliczenia. Dopiero tak wyliczona sekunda (za Wikipedią "czas
  • Odpowiedz
@RozkalibrowanaTurbopompa: Ma, początkowo było to to właśnie 1/86400 części doby (obrotu wokół własnej osi), wcześniej 1/31 556 925,9747 część roku zwrotnikowego a teraz jakaś mała częśc jakiegoś metafizycznego oddziaływania atomowego, które trudno jest mi zrozumieć. A jest to tak dlatego, że poprzednie wyliczenia były błędne z powodu właśnie oddziaływania innych ciał niebieskich na samą ziemię. I dlatego myślę jak to wyliczyć uzywając największego ciała niebieskiego w układzie, na które ma
  • Odpowiedz
@spike200: Poprzednie wyliczenia nie były błędne, w zasadzie były bardzo dokładne ale niestałe właśnie ze względu na postępujące stałe spowolnienie obrotu Ziemi wokół własnej osi. Nowa definicja uniezależnia długość sekundy od tych zmian.
  • Odpowiedz
@Ferengi: Być może się źle rozumiemy. Jest tak jak piszesz, to jednostka umowna obliczona o pewien cykl, konkretnie teraz o to co napisałeś, ale wcześniej o różne cykle ziemi, napisalem przed chwylą koledze. Dlatego właśnie chciałbym to obliczyć z innego ciała niebieskiego niż ziemia, konkretnie jowisz, i ustalić czy przy takim założeniu galaktyka obracałaby się dokładnie milard lat, a jowisz dokładnie 12 lat. Obliczenie obrotu galaktyki byłoby mniej istotne teraz.
  • Odpowiedz
Poprzednie wyliczenia nie były błędne, w zasadzie były bardzo dokładne ale niestałe właśnie ze względu na postępujące stałe spowolnienie obrotu Ziemi wokół własnej osi. Nowa definicja uniezależnia długość sekundy od tych zmian.


@Ferengi: Ale może być nieprecyzyjna z powodu trudniejszego pomiaru w takiej mikroskali. W sensie, że to może byc po prostu błąd pomiaru. W przypadku jowisza byłoby to łatwiejsze do zaobserwowania. Ale to musiałbyś wziać pod uwagę chyba eliptyczność
  • Odpowiedz
Dochodzę do wniosku, że precyzyjne wyliczenie sekundy byłoby możliwe tylko znając cały cykl wszechświata :D I wszystkich ciał niebieskich i wszystkich astronomicznych struktur, od samych galaktych po megastruktury. Czyli w sumie, i tak byłoby to niemal niemożliwe w te stronę. I bład pomiaru jest możliwy tak samo jak zagłębiając się w metafizykę.
  • Odpowiedz