Wpis z mikrobloga

@Szpurka: smutne trochę późna pora, laska z fajką by się odstresować przemyśla pewno jakieś problemy które ma i nie wie jak ugryźć, kuchnia też nie pierwszej nowości. Łapie refleksje, jakoś kojarzy mi się z krajami typu Polska gdzie ludzie walczą o lepszy byt ale tak średnio bym powiedział wychodzi.
  • Odpowiedz
  • 2
@Horkheimer: nie bądźmy nadmiernymi preskryptywistami, nie wymagamy zawsze i wszędzie transkrypcji nazw własnych. Zwłaszcza jeśli mamy ja tylko dla wybranych języków i alfabetów. Nie piszemy "Grzegorz Busz" tylko "George Bush", więc logicznym byłoby tu zezwolenie na inne transliteracji i transkrypcje.
  • Odpowiedz
@ConstantineFrankHawkman:
Nie wiem, czy to trafiona analogia. W przypadku "George'a Busha" nie musimy nic transliterować, bo jest to alfabet łaciński. W przypadku cyrylicy - owszem, mamy "modłę" angielską (Brezhnev), niemiecką (Breschnew), słowacką (Brežnev) czy np. czeską (Brežněv z "ě"), polską (Breżniew). Skoro można coś bez problemu transliterować do polszczyzny, to dlaczego tego nie robić?
  • Odpowiedz