Wpis z mikrobloga

Dosyć zabawną postacią jest Kubańczyk. Ktoś kto go nie zna faktycznie mógłby wziąć go na poważnie i pomyśleć, że chłop kupił zdrapkę i wygrał nowe życie. Od początku to był dobrze przygotowany plan, żeby zakręcić się w świecie Youtube obok na tamten czas numerów 1 - Kamerzysty i Kruszwila. Gdy ugruntował sobie pozycje wykręcił koperkową aferę swojemu ziomeczkowi. To pomogło mu się przebić na Fame MMA. Wiedział, że tamten nie będzie mógł zawalczyć przez swoją otyłość, to udało mu się wbić na frajer walkę z Boxdelem. Następna walka z LPro była, to zbyt dużo powiedział i wyszedłby na kogoś kto z gęby robi dupę, a on się kreuje na charakterną osobę. W końcu znaczył już tyle, że Ola znudzona już bolcowaniem się z Dannym zaprosiła go do wspólnego życia w Warszawie, a chłop się cieszy, jak głupi do sera zapominając chyba, że sam sobie pewnie fapał pod jej zdjęcia, jak grała na teledysku u Donatana. No może to było jakieś spełnienie marzeń, ale chłop wychodzi na przykrego stulejarza mówiąc, że na taką kobietę czekał całe życie. Jednak Pan Kuba śmigający w Gucci, będący z Olą, jeżdżący na wakacje na Madaskarze i rozbijający się autami za kilkanaście tysięcy dalej mówi o tym jakie jest życie na blokach. Gdzie chłop, by nie przeżył jednego dnia, bo zjedliby go przede wszystkim psychicznie. Same blokowiska oczywiście też się #!$%@?ły i już nie ma na nich takiego terroru. Ale są jeszcze ludzie z zasadami i on wśród nich nie poradziłby sobie. Ostatnio też trafiłem na jego stream, gdzie za 30 złotych obserwował komuś profil na Instagramie. Prawdziwy rekin biznesu, wykorzystuje swoją pozycje i debilizm dzieciaków, których mi po prostu szkoda. Całe pieniądze idą na szczytny cel jakim jest Fabryka Marzeń, czyli jego kanał, który jak domniemywam ma zamiar promować młode talenty muzyczne. Ciekawe ile wtedy będzie wołał pieniędzy od ludzi za dodanie tam ich piosenki. Źle się na to patrzy, ale też słuch o nim zaginie i zostanie sam, bez tych "prawdziwych ziomków", którzy pojawili się w jego życiu kiedy dopiero coś osiągnął. Nikomu nie życzę źle, ale takim zadufanym ludziom, jak on, przyda się pstryczek w nos.
#polskirap #polskiyoutube #famemma