Aktywne Wpisy
lapampek +121
Przecież ona się nawet z tym nie kryje xD Kukoldowski najwyraźniej dobrze się bawi, gdy Alvaro stuka Ankę, jak masz za dużo hajsu to co niektórym #!$%@?. Patrzcie na znaczenie „branzoletki na kostkę u żony” #cuckold #lewandowski To już pewne xD
mirko_anonim +9
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mówi się że ludzie masowo przebranzawiaja się na IT, a ja patrzę na to z innej strony: dziwię się, że tak mało ludzi przebranzawia się na IT.
Jaki jest sens pracowania w tych wszystkich zwykłych pracach korpo gdzie zarabia się 3.5-4.5k ? Przecież tak pracuje tysiące ludzi w każdym znanym korpo.
Co oni mają w głowach, że jeszcze się nie przebranzawiaja? Lepiej rok pomieszkać z rodzicami zużywając oszczędności niż
Mówi się że ludzie masowo przebranzawiaja się na IT, a ja patrzę na to z innej strony: dziwię się, że tak mało ludzi przebranzawia się na IT.
Jaki jest sens pracowania w tych wszystkich zwykłych pracach korpo gdzie zarabia się 3.5-4.5k ? Przecież tak pracuje tysiące ludzi w każdym znanym korpo.
Co oni mają w głowach, że jeszcze się nie przebranzawiaja? Lepiej rok pomieszkać z rodzicami zużywając oszczędności niż
Ja jestem za mało oświecony. Więc może mi pomożecie. Zabicie których osób czyni ze mnie bohatera?
Zabicie Białych - morderca.
Zabicie Muzułmanów - bohater.
Zabicie Żółtych - ?
Zabicie Czarnych - ?
Zabicie Eskimosów - ?
Jak wyceniacie zabijanie mańkutów?
Lepiej zabić mężczyznę, kobietę czy dziecko?
A może za całą rodzinę jest jakiś bonus?
(idę się pakować, pewnie ABW już po mnie jedzie)
Komentarz usunięty przez moderatora
Oto i klucz do zrozumienia. Niektórzy. Nieważne co, zawsze się znajdą ludzie, którzy to będą wspierać i pochwalać.
Komentarz usunięty przez moderatora
Ja to widzę tak :
Przy każdym grubo obłożonym +/- komentarzu zawsze jest pewna ilość tych, którzy :
- nie rozumieją co zostało napisane
- rozumieją co zostało napisane, ale brakuje im finezji na dostrzeżenie różnych aspektów sprawy
- rozumieją co zostało napisane, ale mają skrzywienie i popadają w skrajności, lub odwrotnie, zaczepiają się o mikre szczegóły i pomijają ekstrema
- lubią/nie lubią autora
- Napoleon, kopnij mi tego...
-