Wpis z mikrobloga

@balrog84: chyba nie. Skopiuję se komentarz ze starego konta bo nie chce mi się powtarzać

Dunkierka - jakiś dziwny zbiór niepowiązanych scenek, jedne lepsze, drugie gorsze. Zero scenariusza, zero bohaterów. Emocje sztucznie podbijane muzyką, która jest tak samo dynamiczna niezależnie od tego czy cokolwiek się akurat dzieje. Rozmachu też nie za dużo, a planszami na początku i końcu oraz tytułem próbowali mi wmówić, że to o ewakuacji ponad 300 tysięcy ludzi
BrakPomysluNaNick - @balrog84: chyba nie. Skopiuję se komentarz ze starego konta bo n...
@BrakPomysluNaNick:

Dunkierka to film przede wszystkim dla Brytyjczyków. Ci inaczej go odbierają niż reszta świata. Mnie ciężko było oglądać Wołyń, a dla zwyczajnego Europejczyka to pewnie kolejny film wojenny, może nieco bardziej brutalny.

Ja Dunkierkę lubię za skrajną surowość. Nie ma tam bohaterów, są nastolatkowie z karabinami i dużo strachu zamieniającego się w panikę. No i ta muzyka Zimmera. On i Morricone to najlepsze co spotkali reżyserzy przełomu XX i XXI
@KvitkaDesu: ale ty wiesz że Nolan zawsze nagrywa filmy bez CGI? I że da się kręcić efektowne sceny używając praktycznych efektów? Jak się nagrywa film o Dunkierce to można np. zatrudnić z kilkadziesiąt tysięcy statystów. Budżet filmu był wysoki a na ekranie tego nie widać.
@BrakPomysluNaNick:

ale ty wiesz że Nolan zawsze nagrywa filmy bez CGI?


Zazwyczaj tak – w Mrocznym Rycerzu się bez nich nie obyło, o czym sam Nolan opowiadał.

Sądzę, że gdyby ten miał taki zamysł, Dunkierka miałaby więcej statystów i dialogów. Po prostu chciał skupić się na innych walorach.
@BrakPomysluNaNick: Oczywiście, że 1917 był też trochę naciągany ale nie taką skalą jak końcowa scena w Fury. Jak dla mnie to wywaliło skalę na absurdometrze i bardziej przypominało grę komputerową ;)

Ciekawa historia z tym radzieckiem czołgiem, ale to wyjaśnia dlaczego udało mu się tak długo utrzymać:
“It was impossible to go around the tank, since swamps were everywhere. "
W Fury naziści mieli masę osłon, murki, drzewa spokojnie mogli go
@Sepecha: ja nie jestem jakimś frustratem aby się spuszczać czy czołg miał skręcić w lewo, czy prawo i oceniam też po emocjach które film wzbudził, a tutaj mamy typowego blockbustera z usa, jak wiele innych