Wpis z mikrobloga

Czy pracując na umowie o pracę jestem frajerem? Dziś do głowy przyszła mi taka myśl.

Pracuję w dużej firmie, na umowie o pracę. Pracodawca daje mi możliwość współpracy na zwykłej umowie, albo założenia własnej działalności i współpracy B2B. Praca typowa biurowa, przed komputerem. Ja wybrałem tą pierwszą opcję, jednak większość (na oko z 70%) moich kolegów/koleżanek pracuje na B2B. Robimy dokładnie to samo, różni nas tylko to w jaki sposób jesteśmy zatrudnieni. Pracodawca nie naciska na żadną opcję, płaca (brutto) jest ta sama, wolny wybór.

W przeszłości niejednokrotnie rozmawiałem z kolegami na ten temat, nakłaniali mnie by przejść na B2B, bo po opłaceniu wszystkich składek i tak zostaje im większa kwota w kieszeni. Jak liczyliśmy, około 15-20%. Ja byłem niechętny przejściu. Czuję się bezpiecznie na zwykłej umowie (okres wypowiedzenia, ubezpieczenia, zus itp), nie chciałem zakładać firmy. Do tego uważam, że 'prawidłową' formą zatrudnienia w firmie jak moja (praca przy biurku 8-16), jest umowa o pracę. Żadni z nas 'mikro przedsiębiorcy', zwykłe korpo szczury. Zawsze im odpowiadałem, że tak, może teraz zarabiam mniej, ale zobaczymy jak coś się wywali. No i się wywaliło. Srogo. Całe szczęście, pracuję w branży niezbyt dotkniętej przez wirusa, nikt mnie nie chce zwolnić, zarabiam dalej tak samo. Moja sytuacja się nie zmieniła, podobnie moich kolegów zatrudnionych na B2B.

Nie dostaję żadnych bonusów/ulg z uwagi na wirusa. I z tym nie mam problemu, nie potrzebuję, nie należą mi się, jest ok. Ale, kolega który siedzi przy biurku obok mnie, już tak. Jako że on jest 'mikro przedsiębiorcą", to z uwagi na wirusa najpierw został zwolniony ze składek na zus, więc różnica między naszymi zarobkami jeszcze bardziej się zwiększyła. Do tego, dzisiaj jeszcze usłyszałem o tym, że mają możliwość zgłosić się po pożyczkę w wysokości 5 tysięcy złotych od państwa. Pożyczka ta ma pomóc im przetrwać na rynku w trudnych czasach, i jeśli będą dalej prowadzić działalność dalej za 3 miesiące, to stanie się ona bezzwrotna! To tylko usłyszałem dzisiaj na fajce przed biurem, nie wiem czy to prawda, nie wczytywałem się w temat.

I teraz moje pytanie. Ja jestem frajerem, oni są oszustami, czy po prostu nasze państwo jest #!$%@?? Do tej pory uznawałem pracę na B2B w miejscu gdzie nie powinna być ona stosowana (umówmy się, tacy z nich przedsiębiorcy jak ze mnie), za pewnego rodzaju lukę, a wręcz oszustwo podatkowe. Sądziłem, że w momencie kryzysu, przejadą się na tym, a ja będę miał choćby niewielką, ale zawsze poduszkę w postaci UoP. Tymczasem, to oni dostają jeszcze dodatkową kasę od państwa, a ja nic. Działania państwa w ostatnich miesiącach mam wrażenie legitymizują B2B jako normalną formę zatrudnienia. Czy tak własnie powinno być, że firma ma 500 'kontrahentów biznesowych", którzy codziennie o 8 przychodzą do biura i o 16 z niego wychodzą? I nikogo zatrudnionego w normalny sposób?

Nie wiem, może to ja jestem jakiś staromodny, ale nie mogę przestać o tym myśleć i czuję się zwyczajnie jak frajer który nie skorzystał z okazji. Powiedzcie co o tym myślicie, może więcej osób ma podobne odczucia? A może nie widzę jakichś większych wad bycia na B2B.

#pracbaza #b2b #gorzkiezale
  • 33
  • Odpowiedz
@spudrospadreebin

Pracodawca nie naciska na żadną opcję, płaca (brutto) jest ta sama, wolny wybór.


Żeby wychodzić dużo lepiej niż umowa o pracę to na F-VAT powinni mieć wpisaną kwotę brutto-brutto czyli pełen koszt pracodawcy.
Co u nich z urlopem czy chorobowym? Mają 26 wolnych dni płatnych?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 59
@spudrospadreebin: tylko że w momencie kiedy w firmie będzie gorszy okres to poleca twoi koledzy a ty nie będziesz miał musiał sobie codzinnie zaprzątać tym głowy a uwierz mi nie jest fajnienjak pod koniec kazdego miesiąca musisz sie zastanawiać czy cie nie wyjebia ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@spudrospadreebin: Właściwie nie wiem co Ci odpisać. Pod względem całego podejścia do sytuacji - utożsamiam się z Tobą w 100%. Podejmowałbym dokładnie takie same decyzje jak Ty. Ale w tym przypadku faktycznie straciłeś. To państwo to kraj z dykty i pewnych rzeczy nie przeskoczysz ¯\_(ツ)_/¯ A B2B - owszem, przynosi korzyści dla pracownika i nie trudno się dziwić że ludzie z tego korzystają, ale patrząc czysto gospodarczo - aż dziwne że
  • Odpowiedz
@spudrospadreebin: moim zdaniem to jeden z możliwych wyborów życiowych, którego podjęcie ma swoje wady, zalety i ryzyka. Jeden na B2B wyjdzie dobrze a inny się może przejechać. Kwestia optymalizacji. Na UoP masz np nawet 3 miesiące wypowiedzenia a w B2B mogło być miesiąc i w takich czasach jak obecne to ci z B2B wylecieli pierwsi jeśli firmy miały problemy. Nie ma problemu przy "zwolnieniach" grupowych.

Jeśli nie masz kosztów i lubisz
  • Odpowiedz
@spudrospadreebin: to proste - wszystko rozbija się o ryzyko. Ty wybrałeś obligacje państwowe - powolny, ale pewny zysk. Oni akcje - mają lepszy zwrot, ale pierwsi polecą w razie problemów. Gdyby sytuacja była odwrotna i przez wirusa firma przestała dobrze prosperować to pewnie napisałbyś na mirko że Mirki słuchacie dobrze że wybrałem UoP bo zwolnili 70% załogi, wszystkich z B2B.
  • Odpowiedz
Co u nich z urlopem czy chorobowym? Mają 26 wolnych dni płatnych?


@1001001: a to nie jest nic dziwnego przy tego typu współpracy.

@spudrospadreebin: z kolejnej strony Ty podlegasz pod prawo pracy, jak Cię zwolnią dostaniesz odprawę, teraz mógłbyś dostać 80% i siedzieć w domu z bombelkiem, łatwiej o kredyt.

A oni dodatkowo mogą sobie sporo rzeczy w koszta wrzucić.

Za mniejszą pensję kupujesz sobie spokój i bezpieczeństwo, sam oceń,
  • Odpowiedz
Działania państwa w ostatnich miesiącach mam wrażenie legitymizują B2B jako normalną formę zatrudnienia.


@spudrospadreebin: B2B to jest najzdrowsza, i najnormalniejsza forma zatrudnienia. Do tego, aby za moją pracę obcy człowiek mi płacił na warunkach, jakie wspólnie uzgodniliśmy, nie potrzebuję żadnego partyjnego #!$%@? z pieczątką i komuszym 'prawem pracy'.

Także niestety, jesteś frajerem. A jeśli przejdzie Ci przez myśl, że Twoi koledzy są 'oszustami', to niestety, jeszcze debilem.
  • Odpowiedz
@weariness: @Czokowoko: @spudrospadreebin:

argument o zwolnieniu, czy przewijające się niżej kwestie urlopu jest moim zdaniem z dupy - tak jak na B2B tak i na UoP okres wypowiedzenia czy ten urlop może być taki sam, nic tu się nie zmienia. Umowa to umowa, jak się dogadacie tak jest. Na B2B tez nie można kogoś #!$%@?ć "na koniec miesiąca" jeśli umowa ma termin wypowiedzenia (np. 3 miesieczny) + kary umowne.
  • Odpowiedz
  • 0
@spudrospadreebin Miałem bardzo podobne przemyślenia. Ta pożyczka jest trochę niesprawiedliwa i ten ZUS też i moim zdanie nie powinny tego dostać osoby które nie miały spadku obrotów. No, ale z drugiej strony wprowadziłoby to dodatkową biurokrację, więc może niech tak zostanie, a dodatkowa kasa w gospodarce się teraz przyda. Mikroprzedsiębiorstwa jak nie mialy pracowników na utrzymaniu to wyjdą na tym lepiej niż jakby tego koronawirusa nie było.
  • Odpowiedz
  • 4
@Czokowoko tak, na pewno najpierw zwolnią b2b, którzy są dla firmy tańsi w utrzymaniu niż etaty (odpisy na urlopy, l4, etc) ( ͡º ͜ʖ͡º)
Poza tym umowa b2b moze mieć zapisany okres wypowiedzenia taki sam jak etat.
Innymi słowy od pewnego poziomu dochodów UoP to frajesrstwo i dawanie doić się na zusach i podatkach
  • Odpowiedz
  • 1
@Czokowoko jeśli w momencie zatrudniania i uzgodnienia warunków martwisz się już o zwolnienie to powodzenia.
Nigdy b2b nie zapewni zabezpieczeń socjalnych jak uop ale zostaje ci co najmniej 20% szmalu więcej w kieszeni abyś mógł się na te okoliczności zabezpieczyć i sam zbudować poduszkę finansową.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@spudrospadreebin: oba. Państwo jest #!$%@? I pełne łuk, jeśli tego nie wykorzystujesz to jesteś frajerem który daje się kosić na hajs.

Ja od kilku ładnych lat nie wykazałem dochodu, a firma działa, praca biurowa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Na okres wypowiedzenia można się umówić również przy B2B więc prawo pracy nie daje ci zbytniej ochrony.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@spudrospadreebin: celem do którego powinno dążyć Państwo to nie kary i sankcje, a doprowadzić do sytuacji aby UOP bardziej się opłacało niż B2B.

Odpowiedzialność karna w Polsce to kpina :)

Rachunek jest prosty - rząd woli wspierać biedotę i patologię to ja wspieram się sam jak tylko mogę, wykorzystując wszelkie luki.
  • Odpowiedz