Wpis z mikrobloga

@adamczik: Zarzucałem dwa razy emeczkę na kwadracie. Raz sam a raz z różowympaskiem.
We dwoje jest całkiem spoko, nie mówię, że było źle bo bardzo dobrze się bawiliśmy, odpowiednie przygotowanie, muzyka, wleciała gadatliwość, chęć dotyku, tańczenia.
Drugi raz zarzucałem samemu, no wiesz wolny kwadrat etc. ( ͡° ͜ʖ ͡°) dość ciekawe doświadczenie, można w pełni oddać się swoim myślom tudzież potańczyć, ALE nie ma tego samego uroku.
@xEm: Należę jednak do osób lubiących się w nocnych wypadach po klubach, kilkugodzinnych znajomościach i emocjonalnej zabawie. Z tego właśnie powodu wybieram imprezy, festiwale, spontaniczne wypady w nieznane i niestety, żadne domowe warunki tego nie są w stanie zagwarantować ( ͡° ͜ʖ ͡°)