Wpis z mikrobloga

@albartosz: w laptopach dalej są takie małe karty z prawie taką samą wydajnością (troche obniżone taktowanie)

Dekstopowe zalewają żeliwem żeby się nie wydawało że płacisz 3000pln za mały chip na śmiesznej karcie ( ͡° ͜ʖ ͡°) jak słuchawki beats
  • Odpowiedz
@Tak_masz_racje: Dokładnie, sam to przerabiałem z "Gamingowym" lapkiem od MSi za 4600zł. W lecie nie dało się normalnie grać w bardziej wymagające gry, bo temperatura procka co kilka minut dobijała do 90*C. Wtedy procek zrzucał taktowanie, co skutkowało ciągłymi dropami fps z 60 do 15-20. Po 20 sekundach tempratura spadała do 85* i fps znowu rósł do 60. Po kilku minutach to samo i tak ciągle.
  • Odpowiedz
@z1x2c3: standard ze zrypanymi intelami i ich zaniżonym TDP. Obniż turbo boost w Throttlestop i jakiś undervolting i voilà, masz płynne granie na 60fps. Pewnie sama karta graficzna miała wporządku temperatury
  • Odpowiedz
@Lethal_Jelly: Tak tak, a potem #!$%@? się, bo karta pod obciążeniem jest głośna i gorąca ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W laptopie musisz mieć wszystko małe, bo to w końcu komputer mobilny. Przez to potem chłodzenie nie daje rady i gorąco jest, głośność na poziomie +50dB i tyle z takiego laptopa ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz