Wpis z mikrobloga

Popełniłem Couba z sytuacji jaką spotkałem xD Jade sobie autkiem brum brum przez las a tu nagle zając rzuca mi wyzwanie ( nie dziwie się w sumie bo jeżdżę polo więc się nawet skubany nie bał ( ͡° ͜ʖ ͡°)) . Przyjmuję wyzwanie i przez jakieś 50 metrów cholera prowadził, zrobiłem redukcje, gaz w podłodze ale rozpychał się, nie dawał się wyprzedzić aż w końcu wyłączyłem wiatraki i klime i już nie miał szans ( ͡ ͜ʖ ͡). Drugi raz miałem w życiu taką sytuację ( ͡° ͜ʖ ͡°)