Wpis z mikrobloga

Przygoda moja z inpostem i #aliexpress. Zamówienie do Polski szło ponad 20dni (statystyki na #alipaczka pokazywały średnią 16 dni, ale rosło przez święta i majówkę). W końcu pojawił się pierwszy status w Polsce na alipaczka: przesyłka dotarła do oddziału, poinformowaliśmy odbiorcę e-mail i SMS. Tego samego dnia status: paczka dotarła do punktu odbioru.
Apka inpostu zarejestrowana na numer odbiorcy, tego samego dnia: powrót do oddziału (godzina ta sama co pierwszy status w Alipaczka). W apce inpostu widać kod odbioru itp, problemem jest jednak to, że nigdy nie dotarła do paczkomatu. Dzwonię na infolinię, pierwszy konsultant stwierdził, że nie wie czemu, ale prawdopodobnie sprzedawca odwołał wysyłkę (ta, jasne) i że faktycznie wraca do nadawcy, ale dostałem e-mail do oddziału inpostu, gdzie od razu wysmarowałem wiadomość, że to błąd w systemie i proszę o doręczenie paczki do paczkomatu. Odpowiedzi żadnej. Drugi konsultant: paczkomat przepełniony i kurier będzie próbował do skutku. Była majówka, więc czekałem. W końcu na FB napisałem komentarz (w międzyczasie użerajac się z tym idiotycznym botem na Messengerze). Dostałem info, że zbadają sprawę. Nic. Dodałem drugi komentarz. Poprosili o nr przesyłki. Podałem. 5 dni od napisania e-maila otrzymałem odpowiedź z oddziału - pracownik sortowni skierował paczkę do magazynu przesyłek niedostarczalnych, ale mają ją przekierować do paczkomatu. Zapytałem dlaczego tak się stało, czy przesyłka była uszkodzona? Odpowiedź: nie, przesyłka nieuszkodzona.
I tyle. Żadnego wyjaśnienia, przepraszam, 'przesylka będzie w paczkomacie jutro', nic. Ktoś może miał taką sytuację wcześniej?
#inpost #paczkomaty #aliexpress
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wroublin: nigdy nie miałem takich przygody takiej jak opisujesz ale wiem do czego jest zdolny inpost i ta firma to ścierwo a szczególnie gdy trzeba coś załatwić jeśli coś jest nie tak. Dzwonienie na infolinię to można uskuteczniać jak chcesz im nawrzucać. Dzwoń raczej na oddziały w swoim mieście gdzie rozsyłają pączki tam dowiesz się konkretów, choć stawiam że kurier coś odwalił z systemem i dlatego tak jest.
  • Odpowiedz
@Janke_: prosiłem o numer do oddziału, na infolinii powiedzieli mi, że nie mają tam telefonu, tylko e-mail. Zupełnie nie rozumiem co się odtentegowało, ale pierwszy raz mam taki problem z inpostem, zawsze wszystko było cacy... Chyba że kurier się przestraszył paczki z Chin...
  • Odpowiedz
@wroublin: zadzwoń do magazynu inpostu (numer będziesz mieć jak w googla wpiszesz inpost i nazwa jakiegoś większego miasta blisko ciebie) ważne żeby numer był inny niż ten na infolinię. Jak zadzwonisz to najprawdopodobniej dowiesz się gdzie jest paczka, nawet nie musisz zadzwonić tam gdzie ta paczka jest bo nie masz pewności na jaki magazyn ci to wywieźli, ludzie do których się dodzwonisz zwykle bardziej kompetentni niż ci na infolinii sprawdzą
  • Odpowiedz
@Janke_: próbowałem już szukać numeru w Googlach. Sęk w tym, że oddział jest dość nowy. Pozostaje mi jeszcze kontakt z panią, która odpisała mi na maila i powiedziała, że przesyłka jest w magazynie paczek niedoręczalnych i poprosiła o jej ponowne procedowanie do paczkomatu. Czekam na update z ich strony, ale jeśli do jutra nic się nie zmieni, to zadzwonię do tej miłej pani, bo w podpisie maila podała numer :)
  • Odpowiedz