Wpis z mikrobloga

Słyszeliście o Alkibiadesie? Co to był za typ, to się nie mieści w głowie. W dużym skrócie, grecki wódz z V wieku p.n.e., z czasów wojny peloponeskiej. Obywatel Aten, wychowanek Sokratesa i Peryklesa. Podobno zabójczo przystojny i prowadzący w Atenach bardzo rozwiązłe życie. Chcąc się wykazać, zaangażował się w trwającą wówczas wojnę ze Spartą. Został wybrany strategiem. Swoją działalność rozpoczyna, gdy z jego inicjatywy wyrżnięto wszystkich mężczyzn na zbuntowanej wyspie Melos. Kobiety i dzieci sprzedano w niewolę, sam Alkibiades podobno kupił sobie wtedy brankę.

Następnie zaproponował wyprawę na Syrakuzy, dostarczające Sparcie zboża. Ognistą przemową przekonał Ateńczyków, którzy przygotowali ponad 260 okrętów i 5000 hoplitów pod dowództwem Alkibiadesa. Zanim wyprawa doszła do skutku, w Atenach doszło jednak do świętokradztwa. Ktoś pourywał hermom (takim świętym podobiznom Hermesa) ... fallusy. O zbrodnie oskarżono Alkibiadesa. Proces odłożono jednak na czas wyprawy. Grecy przypłynęli na Sycylię, w międzyczasie w Atenach zmieniły się jednak nastroje i przysłano statek po Alkibiadesa. Miał wracać na swój proces do Aten, obawiając się jednak skazania po drodze wysiadł ze statku i uciekł do ... Sparty. Tutaj szybko zdobył zaufanie spartańskiego króla i informując go o ruchach Ateńczyków szybko przechylił szalę zwycięstwa w wojnie peloponeskiej na stronę Spartan. Dowodzona pod nieobecność Alkibiadesa przez niechętnego wyprawie Nikiasza cała ekspedycja sycylijska okazała się być największą ateńską klęską w wojnie. Ateńczycy utracili większość swojej floty i zdaniem wielu historyków to przypieczętowało ich los.

A co w tym czasie robi Alkibiades? Otóż posuwa żonę dowodzącego w polu króla Sparty xD. Gdy romans wychodzi na jaw, bo i małżonka specjalnie nie kryła się, że jej nowonarodzony syn jest potomkiem Alkibiadesa, ten ucieka przed gniewem Spartan do Persji, gdzie zostaje doradcą Persów do spraw greckich. Po kilku latach Alkibiades daje się jednak przekonać poselstwu Ateńczyków, którzy zbierają w wojnie cięgie baty od Spartan i obiecują Alkibiadesowi amnestię. Ten wraca, obejmuje dowództwo nad flotą i odnosi kilka błyskotliwych zwycięstw, jak się zdaje ponownie odwracających bieg wojny. Potem przychodzi jednak klęską pod Notion i ateński wódz ponownie ucieka przed gniewem współobywateli, tym razem od razu do Persji. Narobił sobie jednak tylu wrogów, że zostaje tam w niejasnych okolicznościach zamordowany. Żył zaledwie 46 lat. W tym samym 404 r. p.n.e. Spartanie zdobywają Ateny.

#historia #ciekawostkihistoryczne
KosmicznypiesKazak - Słyszeliście o Alkibiadesie? Co to był za typ, to się nie mieści...

źródło: comment_1588435899iHeuNT2NPdSsNyPtCp3zE6.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz